Euro 2017. Szwedzi apelują, by dziś kieleckie puby były dłużej otwarte!

Przed treningiem odbyło się oficjalne przywitanie szwedzkiej ekipy w Kielcach. Wiceprezydent Andrzej Sygut życzył drużynie udanego Euro, a do kibiców zaapelował, by jak najdłużej zostali w Kielcach i jak najczęściej do Kielc przyjeżdżali.

Szwedzi swoją bazę na mistrzostwach mają w Lublinie, bo tam rozegrają swoje dwa kolejne mecze - z Polską (19.czerwca) i ze Słowacją (22 czerwca). Ale podkreślali, że w Kielcach podoba im się i niektórzy znają już miasto, bo we wrześniu 2015 roku właśnie w Kielcach rozgrywali z ekipą Polski prowadzoną przez Marcina Dornę towarzyski mecz, w którym zremisowali 0:0.

Na czwartkowym treningu była kilkudziesięcioosobowa grupa Szwedów, ale na piątkowy mecz ma ich zjechać do Kielc około 4 tysiące. Przed meczem na Kolporter Arenie mają uroczyście przejść z Rynku na stadion, by tam dopingować swojej drużynie w starciu z Anglikami.

Drużyna trenera Hakana Ericsona broni mistrzowskiego tytułu wywalczonego w 2015 roku w Pradze. Podobnie jak inne ekipy nie jest na Euro w najmocniejszym składzie. Trener Hakan Ericson do Polski nie mógł zabrać Victora Lindelöfa. 22-latek z Beniki Lizbona podpisał kilkanaście dni temu kontrakt z Manchesterem United za 35 milionów Euro i dostał zakaz gry w Euro 2017 od nowych pracodawców.

W ekipie szwedzkiej jest za to Pawel Cibicki. To napastnik Malmö FF, który urodził się w Malmö, ale jego rodzice są Polakami. Paweł rozegrał jeden mecz w kadrze Polski do lat 19, jeden w kadrze do lat 20., ale w 2016 roku zdecydował, że będzie jednak grał dla Szwecji i teraz jest z kadrą tego kraju na Euro 2017.

- To była dla mnie trudna decyzja, ale ostatecznie tak wybrałem i gram dla Szwecji. Bronimy tytułu, ale nie jesteśmy faworytem, bo nasza grupa jest bardzo wyrównana – podkreślił Cibicki, mówiący bardzo dobrze po polsku.