Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mateusz Kulita: - Życie było przed nimi. Ich śmierć to dla nas straszny cios

Dorota Kułaga
Mateusz Kulita, kierownik drużyny Wisły Sandomierz, nie może dojść do siebie po tragicznej śmierci piłkarzy, którzy reprezentowali barwy sandomierskiego klubu. –To byli młodzi, pełni optymizmu, bardzo sympatyczni ludzie. Życie było przed nimi…Ich odejście to ogromna strata – powiedział Mateusz Kulita.

W wypadku, do którego w Wielką Sobotę doszło miejscowości Werynia w powiecie kolbuszowskim, na miejscu zginął między innymi Rafał Pydych, który w Wiśle grał w 2013 roku.

„Żadne słowa nie oddadzą straty, żalu i smutku, które towarzyszą tak tragicznej okoliczności. Rafał, dziękujemy za Twój nieoceniony wkład w polski futbol, za Twoje zaangażowanie w życie Naszej Sandomierskiej Rodziny, jaką jest SKS Wisła. Każda sekunda rozegrana na boisku dawała nam ogrom pozytywnych emocji, które będą trwać w naszych myślach na zawsze. Teraz rozgrywasz swój najważniejszy mecz w niebie i wierzymy, że obserwujesz nas z góry i jesteś dumny z reprezentowania barw wspaniałych zespołów, w których było Ci dane występować” – czytamy na stronie internetowej sandomierskiego klubu.
W krytycznym stanie do szpitala trafił Kamil Oślizło. Niestety, nie wygrał najważniejszego meczu w swoim życiu…Zmarł w Wielką Niedzielę o 5 rano w szpitalu w Rzeszowie.

Kamil Oślizło do Wisły trafił w lutym ubiegłego roku z Wisłoki Dębica. Niemal od razu znalazł miejsce w podstawowym składzie wiślaków. W barwach sandomierskiej drużyny rozegrał 14 meczów ligowych, 2 barażowe i jeden Pucharu Polski.
„Kamil dziękujemy Ci za wysiłek i serce, które oddałeś podczas wspaniałych chwil, reprezentując barwy Wisełki. Dostarczyłeś nam wielu niezapomnianych wrażeń i przeżyć. Pozostaniesz w naszej pamięci na zawsze, jako ten, który walczył do końca na murawie boiska, jak i poza nim. Walcząc o własne życie nie poddawałeś się. Skończyło się Twoje życie tutaj, na ziemi, ale rozpoczęło tam, gdzie wszyscy się kierujemy. Teraz jesteś zawodnikiem najważniejszej - niebiańskiej - drużyny, dla której masz zaszczyt grać. Zawsze będziesz z nami. Dzięki Kamil!” – czytamy we wzruszającym pożegnaniu na stronie internetowej Wisły Sandomierz.

-Trudno mówić o Kamilu w czasie przeszłym. To była ważna postać naszej drużyny w zeszłym sezonie. Bardzo lubiany, był jedną z tych osób, która miała duży wpływ na dobrą atmosferę w naszym zespole. Zawsze można było na Niego liczyć, nikomu nie odmawiał pomocy – mówił o Kamilu Mateusz Kulita, kierownik drużyny Wisły.

W szpitalu w bardzo ciężkim stanie przebywa Krystian Pydych, który ma poważny uraz kręgosłupa. Walczy o życie. Krystian w latach 2013-2015 grał w Wiśle Sandomierz. W wypadku życie stracili dwaj jego bracia – wspomniany Rafał i najmłodszy z rodzeństwa Kamil.

Do szpitala trafił jeszcze jeden były piłkarz Wisły – Kamil Hul, ale jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie