Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

3. liga. Spartakus Daleszyce przegrał w Krakowie z Hutnikiem 1:2. Honorowe trafienie Zawadzkiego

dor
Spartakus przegrał w Krakowie z Hutnikiem 1:2, ale w końcówce był bliski wyrównania.
Spartakus przegrał w Krakowie z Hutnikiem 1:2, ale w końcówce był bliski wyrównania. Fot. Tomasz Bochenek/Gazeta Krakowska
Od porażki zaczęli sezon w trzeciej lidze piłkarze Spartakusa Daleszyce. Na wyjeździe 1:2 ulegli Hutnikowi Kraków.

Hutnik Kraków - Spartakus Daleszyce 2:1 (2:0)

Bramki: 1:0 Dariusz Gawęcki 20, 2:0 Hubert Pachowicz 41, 2:1 Mateusz Zawadzki 86 z karnego.

Hutnik: Zając - Jaklik, Kędziora, Kołodziej, Tetych - Sobala (90+3 Ptak), Pietrzyk, Gawęcki (76 Linca), Świątek, Marszalik (85 Antoniak) - Pachowicz (65 Radwanek).

Spartakus: Pietras 6 - Krzeszowski 6, Cedro 6, Bednarski 6, D. Wołowiec 6 - Ostrowski 5 (46. W. Wołowiec 5), Skrzypek 6 (79. M. Zawadzki 3), Jeziorski 6, Boksiński 6 (64. Maciejski 4), Ł. Zawadzki 6 (60. Blicharski 4) - Sot 7.

Sędziował: Sebastian Godek (Rzeszów). Żółte kartki: Pietrzyk - Skrzypek, Bednarski, Cedro. Widzów: 500.

Gospodarze objęli prowadzenie w 20 minucie. Dariusz Gawęcki dostał piłkę od Kamila Sobali i pokonał Szymona Pietrasa. W odpowiedzi ładnie uderzył Piotr Ostrowski, ale Mateusz Zając nie dał się zaskoczyć. W 41 minucie Hutnik zadał drugi cios. Po centrze Świątka z rzutu rożnego celnie główkował Hubert Pachowicz.

W 87 minucie po faulu Patryka Kołodzieja na Mariuszu Maciejskim Spartakus wykonywał rzut karny. Pewnie wykorzystał go Mateusz Zawadzki. W końcówce Spartakus miał okazję do wyrównania, ale będący tuż przed bramką Wiktor Wołowiec otrzymał zbyt wysokie podanie i gospodarze mogli odetchnąć z ulgą.

-Mecz miał dwa oblicza. W pierwszej połowie gospodarze mieli więcej z gry, ale bramki nie padły po finezyjnych akcjach, ale po naszych błędach. W drugiej połowie z minuty na minutę nasza przewaga rosła. Niestety, żadnej okazji poza rzutem karnym nie udało się wykorzystać. Jeszcze w doliczonym czasie gry Wiktor Wołowiec miał bardzo fajną okazję do zdobycia bramki, próbował uderzyć z woleja, ale nie trafi w bramkę. Wcześniej, w 56 minucie, po strzale Szczepana Krzeszowskiego piłka trafiła w poprzeczkę. Zabrakło czasu i trochę spokoju na doprowadzenie do wyrównania - powiedział trener Spartakusa Andrzej Więcek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie