KSZO Ostrowiec pokonane przez Wisłę Kraków

KSZO: Szram – Jagiełło, Grunt, Pietrasiak, Persona (74. Łatkowski) - Jamróz (46. Kapsa, 61. Kalista), Mikołajek, Mianowany (64. Mąka), Nogaj - Czajkowski - Gębalski.
Wisła: Buchalik - Pietrzak (46. Bartosz), Kujawa, Żemło, Witek - Guerrier (46. Bałashov), Mordec, Uryga, Marszalik (89. Wasikowski) - Crivellaro (46. Brlek), Drzazga.
Żółte kartki: Tomasz Persona, Mateusz Mąka, Adrian Gębalski, Mirosław Kalista (KSZO) – Krystian Kujawa (Wisła II).
Czerwona kartka: Mateusz Mąka (dwie żółte 88)

Już w 2 minucie gospodarze mogli zagrozić rezerwom krakowskiej Wisły. Prawym skrzydłem szarżował Adrian Gębalski, który odegrał piłkę na 16 metr do Damiana Nogaja – ten wpadł w pole karne, wycofał futbolówkę, ale nie było tam żadnego z piłkarzy KSZO, który mógłby zamknąć akcję. Trzy minuty później ładną wrzutką popisał się Tomasz Persona, ale futbolówkę wyłapał Michał Buchalik. Ekipa gości w pierwszej części gry próbowała wrzucać crossowe piłki w pole karne miejscowych, ale na przedpolu rządził Ołeksij Szram. W 11 minucie ciekawie zapowiadała się akcja Wisły, ale po podaniu Szymona Witka do Krzysztofa Drzazgi, ten fatalnie skiksował, a przejmujący ją zawodnik gości był na pozycji spalonej. Pięć minut później Paweł Czajkowski sprytnie ograł Piotra Żemło, zakładając mu piłkarską siatkę, jednak zamiast podawać zdecydował się na strzał, który nie zagroził Buchalikowi. W 20 minucie rzut rożny wywalczył Czajkowski. Futbolówkę wrzucił Persona, ta trafiła do Nogaja, ale ten uderzył minimalnie obok prawego słupka. W odpowiedzi Wilde Guerrier wykłada piłkę Drzazdze, ale ten ostatni uderzył mocno niecelnie. W 22 minucie składną akcję przeprowadzili piłkarze KSZO. Łukasz Jamróz podał do Nogaja, ten odegrał w pole karne do Gębalskiego, ale zawodnik KSZO naciskany przez krakowskich obrońców strzela nieczysto i piłkę bez problemów łapie Buchalik. W 33 minucie Alan Uryga dograł do nieobstawionego Guerriera, ale ten huknął jak z armaty ale nad poprzeczką. Cztery minuty później bardzo groźna akcję mieli wiślacy. W rzutu wolnego z około 18 metrów uderzył Rafał Pietrzak, ale piłkę wyłapał Szram. Jeszcze przed przerwą oba zespoły próbowały zagrozić rywalom, jednak wiele niedokładności z obu stron sprawiło, że po pierwszej połowie obaj bramkarze pozostali niepokonani.

W 54 minucie Jakub Kapsa przejął piłkę na linii pola karnego, przymierzył, ale Buchalik wybił piłkę na róg. Wykonywał go Persona i choć w polu karnym upadł Paweł Czajkowski blokowany przez rywala, gwizdek arbitra milczał. W 60 minucie małe nieporozumienie między Gruntem i Szramem pozostało bez konsekwencji. W 67 minucie Brlek próbował uruchomić podaniem z głębi pola Drzazgę, ale interwencją przed polem karnym uprzedził go Szram. Kilkanaście sekund później nie miał już tyle szczęścia, gdy dośrodkowanie z prawego skrzydła głową wykończył Drzazga.

W 75 minucie kibice byli przekonani, że sędzia odgwiżdże rzut karny, po wejściu Adriana Gębalskiego w pole karne. Ku ich zdziwieniu, skończyło się na żółtej kartce dla napastnika KSZO. Z kolei Ołeksij Szram co raz częściej grał przed szesnastką, próbując stworzyć przewagę w polu. W 83 minucie Gębalski wywalczył rzut wolny z ok. 30 metrów. Do piłki podszedł Damian Nogaj, jednak jego techniczna podcinka w pole karne zaskoczyła wszystkich. W 85 minucie Nogaj zdecydował się uderzyć z pierwszej piłki z 7 metrów, jednak skończyło się na nokautującym strzale w Szymona Witka. Od 88 minuty KSZO musiał sobie radzić bez Mateusza Mąki, który otrzymał drugą żółtą kartkę, a w konsekwencji czerwoną. W 90 minucie Ołeksij Szram wybijał piłkę z głowy szarżującego Drzazgi. Ten upadł, a sędzia wskazał na rzut karny, który na bramkę zamienił Witalij Bałashow.