Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłkarze KSZO 1929 Ostrowiec wygrali w Połańcu z Czarnymi 2:0

red
Walczący o wygranie rywalizacji w trzeciej lidze piłkarze KSZO 1929 w końcówce zapewnili sobie zwycięstwo w meczu z broniącym się przed spadkiem zespołem Czarnych.

Czarni Połaniec0 (0)
KSZO 1929 Ostrowiec2 (0)

Bramki: 0:1 Kamil Dziadowicz 83, 0:2 Adrian Gębalski 90+3.

Czarni: Dydo 5 - Załucki 5, Zięba 4 (35. Dyl 4), Witek 5, Krępa 5 Ż - Cecot 5 Ż (65. Meszek 2), Obierak 5, Ryguła 5 (60. Mazurkiewicz 2 Ż), Skiba 5, Wolan 5 - Kamiński 5.

KSZO 1929: Wierzgacz 7 - Sołtykiewicz 7 (82. Mężyk nie klas. Ż), Pietrasiak 7, Jagiełło 7 Ż, Łatkowski 7- Nogaj 6, Mikołajek 7 Ż (70. Mianowany 2), Czajkowski 7, Jamróz 6 (73. Dziadowicz 5 Ż)- Kapsa 5 Ż (50. Kalista 3), Gębalski 7.

Sędziował: Mateusz Łosiak ze Skarżyska. Widzów: 250.

Losy spotkania rozstrzygnęły się w końcówce, a duży wpływ na zwycięstwo KSZO 1929 mieli zmiennicy. Pierwszą bramkę, po dośrodkowaniu Damiana Nogaja, zdobył wprowadzony dziesięć minut wcześniej Kamil Dziadowicz. -To było bardzo ładne uderzenie głową po długim rogu - mówił później trener KSZO 1929 Tadeusz Krawiec.
Wynik spotkania w doliczonym czasie gry ustalił Adrian Gębalski, zresztą były zawodnik Czarnych. Podającym był inny zmiennik Mirosław Kalista.

-Bramka ta na pewno sprawiła dużo satysfakcji Adrianowi. Pochodzi z Połańca, grał w Czarnych, zależało mu na tym, żeby pokazać się z dobrej strony. I przypomniał się kibicom - dodał trener Krawiec.
Pierwsza połowa była wyrównana. Po przerwie, po godzinie gry, przewagę zaczęli uzyskiwać goście. Mieli optyczną przewagę. Trzeba jednak przyznać, że zespół z Połańca starał się wyprowadzać groźne kontrataki.
W końcówce, przy stanie 0:1, ładnym strzałem popisał się Damian Skiba. Jeden z zawodników KSZO 1929 wybił piłkę na rzut rożny. Po wykonaniu tego stałego fragmentu gry strzelał Tomasz Wolan, ale trafił w słupek.
Co nie udało się gospodarzom, udało się gościom. W doliczonym czasie gry kropkę nad „i” postawił wspomniany Adrian Gębalski. Dzięki tej wygranej zespół z Ostrowca nadal liczy się w walce o zajęcie pierwszego miejsca w rywalizacji w trzeciej lidze.

ZDANIEM TRENERÓW

Tomasz Kiciński, Czarni:
-Szkoda tego spotkania. Dobrze zaczęliśmy, mieliśmy kilka takich sytuacji, które mogliśmy zamienić na gola. Było to po akcjach Damiana Skiby i Piotrka Kamińskiego. W pierwszej połowie byliśmy równorzędnym przeciwnikiem dla zespołu z Ostrowca. Po przerwie, około 60 minuty, zabrakło nam sił. To konsekwencja tego, że ostatnio na mecze mieliśmy do dyspozycji 12-13 zawodników i zmęczenie dało o sobie znać. Goście zepchnęli nas do głębokiej obrony, ale my kontratakowaliśmy.

Tadeusz Krawiec, KP KSZO 1929:
- Prowadziliśmy grę, stwarzaliśmy sytuacje, ale dopiero w końcówce udało nam się przechylić szalę zwycięstwa na naszą stronę. Wcześniej brakowało nam skuteczności. Bardzo dobrą zmianę dał Kamil Dziadowicz, można powiedzieć, że był jokerem w naszej talii. Myślę, że zasłużenie zdobyliśmy trzy punkty. Cieszymy się ze zwycięstwa. Cały czas walczymy o pierwsze miejsce. Szkoda tych punktów straconych z Garbarnią. Był remis, a można było odnieść zwycięstwo.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie