Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spartakus Aureus przegrał z MKS Trzebinią-Sierszą

KAR
Spartakus Aureus Daleszyce przegrał z MKS Trzebinia-Siersza. Na zdjęciu gracz daleszyckiej drużyny Bartosz Gębura.
Spartakus Aureus Daleszyce przegrał z MKS Trzebinia-Siersza. Na zdjęciu gracz daleszyckiej drużyny Bartosz Gębura. Kamil Markiewicz
Spartakus Aureus Daleszyce przegrał z MKS Trzebinią-Sierszą w meczu III ligi piłkarskiej.

Spartakus Aureus Daleszyce - MKS Trzebinia-Siersza 1:5 (0:3)

Bramki: 0:1 Mateusz Stanek 17 min., 0:2 Stanek 30, 0:3 Kamil Włodyka 41, 0:4 Marek Mizia 60, 1:4 Bartosz Papka 62, 1:5 Dariusz Gawęcki 82.

Spartakus Aureus: Kołomański - Papka, Gołąbek, Gębura, Kozubek - W. Wołowiec (70. R. Sitarz), Szmalec (62. Olearczyk), Kaleta, Blicharski - Jeziorski (76. Sot), Gil (60. Maciejski).

MKS: Wróbel - Sanok, Ołownia, Kalinowski (58' Górka), Niechciał, Włodyka (77' Domurat), Repa, Gawęcki, Mizia (68' Jagła), Kowalik (46' Majcherczyk), Stanek

Kartki: żółte: Niechciał, Ołownia (MKS).

Sędziował: Mateusz Kowalski (Kielce). Widzów: 150.

Już w 4 minucie gospodarze mogli objąć prowadzenie. Świetnej okazji nie wykorzystał Radosław Szmalec, który po strzale z 10 metrów posłał piłkę nad bramką gości. W 12 minucie szansę na pokonanie golkipera MKS Tomasza Wróbla miał Wiktor Wołowiec. Niestety uderzał on niecelnie. Niewykorzystane okazje się zemściły. W 17 minucie po kontrataku goście wyszli na prowadzenie. Marcina Kołomańskiego pokonał Mateusz Stanek. Po zdobyciu bramki piłkarze MKS cofnęli się do obrony, skutecznie odpierając ataki Spartakusa. W 30 minucie przejęli oni piłkę i wyprowadzili drugi skuteczny kontratak. Do bramki gospodarzy ponownie trafił Stanek. Przed przerwą MKS zdołał podwyższyć wynik. Gola w 41 minucie strzelił Kamil Włodyka.

W drugiej połowie zespół z Daleszyc próbował zrobić wszystko, co w swojej mocy, aby odrobić straty. Sił wystarczyło na jednego gola. W 62 minucie Wróbla pokonał Bartosz Papka. W 75 minucie bramkę zdobył Bartosz Sot. Gol napastnika gospodarzy nie został uznany przez arbitra Mateusza Kowalskiego, który twierdził, że piłka nie przekroczyła całym obwodem linii bramkowej. MKS wykorzystując błędy gospodarzy, w drugiej połowie strzelił dwa gole.

Dariusz Kozubek, Spartakus Aureus:
- Zaczęliśmy obiecująco. Mieliśmy dwie świetne okazje do strzelania gola przy wyniku 0:0, ale nie zdołaliśmy ich wykorzystać. Później do głosu doszli goście, którzy po kontratakach zaczęli zdobywać kolejne bramki. Po każdym straconym golu grało nam się coraz trudniej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie