Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Euro 2017 w Kielcach. Anglia pokonała Słowację i wróciła do gry

(SAW)
Walki w meczu Słowacja - Anglia było bardzo dużo. W starciu o piłkę Anglik John Swit (z lewej) i strzelec gola Martin Chrien
Walki w meczu Słowacja - Anglia było bardzo dużo. W starciu o piłkę Anglik John Swit (z lewej) i strzelec gola Martin Chrien Kamil Markiewicz
W meczu grupy A młodzieżowych mistrzostw Europy w piłce nożnej Słowacja przegrała z Anglią 1:2.

Słowacja – Anglia 1:2 (1:0)

Bramki: 1:0 Martin Chrien 23, 1:1 Alfie Mawson 50, 1:2 Nathan Redmond 61.

Słowacja: Chovan - Valjent, Ninaj, Skrinar, MazanI - Lobotka - Rusnak, BeroI, Chrien (66. Benes), Mihalik (73. Haraslin) - Zrelak (66. Safranko) .

Anglia: Pickford - Holgate (46. Murphy), Mawson, Chamberas, Chilwell - Ward-ProwseI, Chalobah - Swit (80. Gray), Baker, Redmond - Abraham (88. Woodrow).

Żółte kartki: Matus Bero, Robert Mazan (Słowacja), James Ward –Prowse, Jacob Murphy, Lewis Baker (Anglia).

Sędziował: Gediminas Maźeika (Litwa). Widzów: 12087.

Słowacy przystępowali do meczu z Anglikami w komfortowej sytuacji, po pokonaniu w piątek Polski 2:1 w Lublinie. Jako jedyny zespół mieli w grupie zwycięstwo, gdyż jak pamiętamy, w inaugurującym Euro 2017 meczu w Kielcach, Anglia zremisowała ze Szwecją 0:0. Dobrze znany w Polsce trener Słowaków Pavel Hapal (cztery lata temu prowadził Zagłębie Lubin) przestrzegał jednak przed wielkim optymizmem. -To będzie dla nas trudniejsze spotkanie - mówił. Miał rację.

Zwycięstwo z Polską rozbudziło nadzieje w słowackich kibicach i do Kielc przyjechało ich blisko 8 tysięcy. Przyjechał też na mecz były stoper Korony Kielce Słowak Pavol Stano.

- Nie tylko ja, bo z mojej rodzinnej miejscowości przyjechał do Kielc cały autokar kibiców - mówił popularny Panocek.

Pojedynek na kieleckim stadionie lepiej zaczął się dla Słowaków, którzy w pierwszej połowie byli lepsi od Anglików i udokumentowali do pięknym golem w 23 minucie, gdy po rzucie rożnym głową piłkę wpakował do bramki Martin Chrien.

Po przerwie Anglicy wzięli się jednak do roboty i szybko zdobyli dwa gole. Najpierw z bliska słowackiego bramkarza pokonał Alfie Mawson, a w 61 minucie ładnym strzałem po indywidualnej akcji wynik ustalił Nathan Redmond.

Słowacy walczyli do końca, ale już nic nie wskórali.

Anglicy wrócili do gry o pierwsze miejsce w grupie i taki wynik jest oczywiście lepszy dla Polski. Gdyby Słowacy mieli sześć punktów, nasi gracze już by nie mieli szans na pierwsze miejsce w grupie.

Sport Echo Dnia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie