Kamil Suchański odwołany z Rady Nadzorczej Korony Kielce!

Suchański odwołany z Rady Nadzorczej Korony. Jest oświadczenie - czytaj więcej

W poniedziałek prezydent Kielc Wojciech Lubawski zwołał specjalną konferencję prasową, na której tak przedstawiał sprawę odwołania:

- Pan Suchański przyszedł do mnie z informacją, że kupił działkę przy ulicy Działkowej i chce dostać warunki zabudowy. Odpowiedziałem, że od 14 lat nie zabieram głosu w takich sprawach i nie będę. Jest od tego odpowiedni wydział - poinformował prezydent.

Dalej Lubawski informował: - W Wydziale Rozwoju i Rewitalizacji Miasta Suchański usłyszał, że najlepiej będzie jak miasto opracuje miejscowy plan zagospodarowania terenu, na co potrzeba około 1,5 roku. Inwestor nie chciał czekać i wystąpił o warunki zabudowy.

Spór dotyczy działki, która ma 3 hektary i inwestor chciałby tu postawić 9 bloków pięciokondygnacyjnych.
Pierwsza decyzja o warunkach zabudowy była odmowna, ponieważ zdaniem miejskich urzędników zabudowa wielorodzinna nie pasuje do osiedla domków jednorocznych, które otacza teren przy Działkowej.

Lubawski tak mówił na konferencji: - Suchański odwołał się do samorządowego Kolegium Odwoławczego, które uchyliło decyzje miasta. Sprawa trafiła po raz drugi do ratusza, który podtrzymał poprzednią decyzję o odmowie warunków zabudowy. Suchański ponownie złożył skargę do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. To było w maju, przed referendum. Kolegium uznało, że jestem niewiarygodny i wyłączył miasto ze sprawy, przekazując podjęcie decyzji wójtowi Zagnańska. Wydał on postanowienie korzystne dla Suchańskiego. Z litości nie będą komentować postawy wójta – kontynuuje prezydent.

I dalej mówił: - Wówczas miasto wystąpiło do znanej kancelarii prawnej o analizę sprawy. Napisano w niej jasno, że doszło do popełnienia przestępstwa przez Samorządowe Kolegium Odwoławcze, co powinno skutkować skierowaniem sprawy do prokuratury. Wówczas Samorządowe Kolegium Odwoławcze wycofało się ze swojego stanowiska tłumacząc się błędem, ale miasto nie miało wyjścia i oddało sprawę do prokuratury. Odbyły się już pierwsze przesłuchania – tłumaczył prezydent. – W odpowiedzi pan Suchański, a dokładnie jego współpracownik złożył zawiadomienie do prokuratury przeciwko miastu, argumentując, że uniemożliwia rozwój jego firmy. W tym momencie utracił on wiarygodność i moje zaufanie.

Kamil Suchański zaprzecza, że złożył wniosek do prokuratury przeciwko miastu. – Ani ja, ani mój wspólnik nie zrobiliśmy tego -informuje.

W prokuraturze jest jednak pismo, ale przekazane przez Samorządowe Kolegium Odwoławcze. – Pan Suchański kilka miesięcy temu złożył tam pismo o nieprawidłowościach przy postępowaniu administracyjnym jakiego mógł się dopuścić prezydent , a Samorządowe Kolegium Odwoławcze uznało, że jest to zawiadomienie o przestępstwie i przesłało je do prokuratury –przyznaje rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Kielcach, Daniel Prokopowicz. – Badamy sprawę.

Suchański został powołany do Rady w 2015 roku. Wówczas Korona borykała się z kłopotami finansowymi a radni uznali, że Rada Nadzorcza nie powinna się składać wyłącznie z ludzi zgłoszonych przez prezydenta. I zaproponowali, aby każdy klub radnych zgłosił po jednym kandydacie, z których prezydent wybierze odpowiednią osobę. Sojusz Lewicy Demokratycznej zgłosił Kamila Suchańskiego a prezydent wybrał właśnie jego do Rady Nadzorczej.

Prezydent Wojciech Lubawski zapowiedział, w tym tygodniu powoła nowego członka Rady Nadzorczej Korony. Rada jest trzy osobowa, w jej skład wchodzą Janusz Koza (sekretarz miasta) i Artur Sobolewski. Obaj są ludźmi prezydenta Lubawskiego.

Kamil Suchański wydał po konferencji prasowej prezydenta Lubawskiego oświadczenie. Czytamy w nim:

" Przyjmuję do wiadomości, choć nie potrafię odnieść się z szacunkiem do decyzji prezydenta Kielc Wojciecha Lubawskiego o odwołaniu mnie z funkcji członka Rady Nadzorczej Korony Kielce Spółka Akcyjna. Brak respektu dla tejże decyzji wynika z zaprezentowania przez prezydenta Wojciecha Lubawskiego fałszywych przesłanek, które rzekomo legły u jej podstaw. Nie złożyłem do prokuratury żadnego zawiadomienia w sprawie odmowy wydania przez miasto warunków zabudowy pod budowę osiedla mieszkaniowego przy ulicy Działkowej. Nigdy też w żaden sposób nie łączyłem tego sporu z moją aktywnością w Radzie Nadzorczej Korony Kielce. To dwa odrębne, nieprzenikalne światy. Przedstawienie nieprawdziwych zarzutów może świadczyć że Prezydent prawdopodobnie szukał pretekstu, by odwołać mnie z Rady Nadzorczej Korony Kielce, ponieważ podjęte przeze mnie skuteczne działania na rzecz uzdrowienia kondycji finansowej Spółki kwestionowały dotychczasowy kierunek polityki Prezydenta w tym zakresie. Decyzję prezydenta Kielc Wojciecha Lubawskiego rozpatruję - niestety - tylko i wyłącznie w kategoriach walki politycznej. Szkoda, iż Prezydent nie wykazał dość odwagi cywilnej do przedstawienia kielczanom prawdziwych powodów zdymisjonowania mnie. Jak się chce kogoś uderzyć, to i kij się znajdzie. Zasłonę miłosiernego milczenia spuszczam na styl i tryb ogłoszenia tej decyzji.Pragnę podkreślić, iż w swojej pracy na rzecz Korony Kielce przez cały czas kierowałem się interesem Spółki i Klubu oraz Właściciela, czyli Gminy Kielce. Byłem jednym z inicjatorów oraz architektów programu naprawczego, stanowiącego mapę drogową dojścia w ciągu trzech lat do redukcji strat finansowych Spółki bez uszczerbku dla wyników sportowych. I to się właśnie dzieje. Jako kielczanin oraz wierny fan Korony Kielce cieszę się, że miałem swój wymierny wkład w ten projekt, co pozwoliło nie uruchamiać czarnych scenariuszy upadłości oraz likwidacji podmiotu, a jednocześnie w pozytywny sposób wpłynęło na finanse miasta poprzez minimalizację obciążeń dla budżetu wynikających z konieczności udzielania Spółce pomocy ze środków publicznych. Dodatkowo podjęte działania przekształciły in plus ogólny klimat wokół Korony Kielce, w efekcie czego Klub znalazł się w polu zainteresowania ze strony potencjalnych inwestorów. Dziś moja misja jako członka Rady Nadzorczej Spółki dobiega końca. Dziękuję wszystkim za współpracę".

Około godziny 14 swoje oświadczenie przysłał Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Ugrupowanie, które zgłaszało Suchańskiego do Rady Nadzorczej Korony Kielce.

Oto treść oświadczenia Sojuszu Lewicy Demokratycznej: "W sprawie odwołania pana Kamila Suchańskiego z Rady Nadzorczej klubu piłkarskiego Korona Kielce. Dzisiejsza decyzja prezydenta Wojciecha Lubawskiego w sprawie odwołania pana
Kamila Suchańskiego z Rady Nadzorczej klubu piłkarskiego Korona Kielce wskazuje wyraźnie na polityczny aspekt jej podjęcia.
Nie ma żadnej wątpliwości, że ta decyzja, tak jak i poprzednie wypowiedzi Wojciecha Lubawskiego w sprawie radnych Krzysztofa Adamczyka (Czas na Kielce), Marcina Chłodnickiego (Sojusz Lewicy Demokratycznej) oraz posła Artura Gierady (Polatforma Obywatelska), ma związek z pojawieniem się na lokalnej scenie politycznej realnej konkurencji dla obecnego prezydenta Kielc w nadchodzących wyborach samorządowych. Przysłuchując się w ostatnich dniach wypowiedziom Wojciecha Lubawskiego oraz przyglądając się przygotowaniom Prawa i Sprawiedliwości do wyborów samorządowych w Kielcach, biorąc pod uwagę między innymi decyzję tej partii o zamiarze wprowadzenia dwukadencyjności wójtów, burmistrzów
i prezydentów, mamy nieodparte wrażenie, iż prezydent Kielc stał się wiernym wyznawcą tej partii. Podjęta przez Pana decyzja świadczy o Pana służalczości wobec Prawa i Sprawiedliwość i braku charakteru. Swoją postawą pokazał Pan, że hasło „Kto nie jest z nami, ten jest przeciw nam!” jest nadal aktualne".
Oświadczenie podpisał Andrzej Szejna, przewodniczący Sojuszu Lewicy Demokratycznej w województwie.