-W kolejnym meczu na wyjeździe straciliśmy kuriozalne bramki. Na początku jednak wszystko układało nam się dobrze. Zawodnicy realizowali nasze założenia taktyczne. W pewnym momencie mieliśmy spotkanie pod kontrolą. Jednak niespodziewanie straciliśmy bramkę na 1:1 i posypała nam się gra. Znamy tego konsekwencje. Na początku drugiej połowy też zaczynało nam wszystko funkcjonować. Wydawało się, że doprowadzimy do wyrównania. Jednak w naszym dobrym okresie gry straciliśmy bramkę na 3:1 i można powiedzieć, że było po meczu. Musimy się podnieść po kolejnej wyjazdowej porażce i myśleć już o kolejnym spotkaniu u siebie – mówił Maciej Bartoszek.
- Konsekwencja taktyczna zaczyna u nas szwankować. Nie zawsze potrafimy odpowiednio zareagować na to, co dzieje się na boisku. To jest bardziej problem mentalny, który siedzi w głowach zawodników. Warto zwrócić uwagę na to, jak młodych mamy zawodników w kadrze. Oni najwyraźniej w świecie nie wytrzymują ciśnienia. Gdy przegrywamy, to za bardzo się otwieramy i narażamy się na kontry po głupich stratach. Musimy sobie jako sztab z tym poradzić. Musimy mocno wstrząsnąć zawodnikami. Musimy dorosnąć, a nie zachowywać się, jak zachowujemy – dodał szkoleniowiec Korony Maciej Bartoszek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?