Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Maciej Gostomski: - Wykorzystałem swoją szansę

Dorota Kułaga
Maciej Gostomski zaliczył bardzo dobry występ w Pucharze Polski, w meczu Korony z Wisłą.
Maciej Gostomski zaliczył bardzo dobry występ w Pucharze Polski, w meczu Korony z Wisłą. Dorota Kułaga
Jednym z bohaterów meczu Pucharu Polski pomiędzy Koroną a Wisłą Kraków był Maciej Gostomski. Bramkarz kieleckiej drużyny w kilku sytuacjach popisał się udanymi interwencjami.

Na słowa pochwały zasłużył zwłaszcza za paradę ze 112 minuty. Po strzale Kamila Wojtkowskiego z rzutu wolnego i rykoszecie piłka zmieniła kierunek lotu, ale Gostomski popisał się świetnym refleksem. Przeniósł piłkę nad poprzeczką, ratując Koronę przed utratą bramki.

Gratulacje. Pokazaliście charakter i jesteście już w ćwierćfinale Pucharu Polski.

Bardzo się cieszymy z tego zwycięstwa. Wiemy, ile dla kibiców znaczą mecze z Wisłą. Jesteśmy szczęśliwi. Trzeba przyznać, że spotkanie nie zaczęło się dla nas dobrze. Graliśmy w dziesiątkę. Mądre decyzje taktyczne, dobre zmiany wpłynęły też na to, że wygraliśmy ten ciężki mecz. Jak się gra od 33 minuty w dziesiątkę, to trzeba zostawić zdrowie i serce na boisku. Cieszymy się, że awansowaliśmy do kolejnej rundy i czekamy na ćwierćfinał. Chcemy zagrać na Stadionie Narodowym. Wydaje mi się, że to jest realne. Fizycznie, kadrowo i mentalnie jesteśmy do tego przygotowani.

Twoja interwencja ze 112 minuty była najwyższej klasy.
Nie widziałem piłki od samego początku. Wiem, że był rykoszet. To jest automatyzm. Trenuję już tyle lat, miałem wiele takich sytuacji na treningach. To jest powtarzalność. Bardzo się cieszę, że mogłem pomóc. Piłka odbiła się na tyle szczęśliwie, że mogłem jeszcze interweniować. Brawa dla całej defensywy, bo wrzutek było dużo. Nasza obrona świetnie się spisała.

W sobotę znowu mecz z Wisłą Kraków, tym razem o punkty w ekstraklasie. Czy liczysz na to, że po tym udanym występie ponownie dostaniesz szansę gry?
Zobaczymy. Ja jestem przygotowany. Trener o tym wie. Ostatnio nie jeździłem na mecze, bo miałem lekką kontuzję. Dzisiaj dostałem swoją szansę, myślę, że ją wykorzystałem. Tak jak już powiedziałem, jestem przygotowany do gry. Nie jestem w Koronie po to, żeby robić atmosferę i siedzieć na ławce, tylko po to, żeby pomagać drużynie w zdobywaniu punktów.

Sobotni mecz na pewno będzie się różnił od tego pucharowego. W Wiśle dojdzie do zmian w składzie.

Wisła ma teraz pole do popisu. Dzisiaj przegrała, grając w przewadze. Na pewno wyciągnie wnioski. Musimy się dobrze przygotować do tego spotkania. Wiemy, jakie są mocne i słabe strony Wisły. Oni też znają nasze. Wydaje mi się, że w sobotę będzie bardzo ciekawy mecz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie