Tym razem z powodu kontuzji meczu Kolportera Korony z Wisłą Kraków nie zagrał jego brat bliźniak - Paweł.
Dorota Kułaga: * Co trener Maciej Skorża powiedział wam po meczu?
Piotr Brożek: - Podziękował nam za walkę do ostatniej minuty i powiedział, żebyśmy się nie martwili. Przed nami są dwa mecze u siebie, powinniśmy zdobyć sześć punktów.
* A ty jesteś zadowolony z remisu?
- Żal pozostał. Przyjechaliśmy po trzy punkty, ale Korona wysoko zawiesiła nam poprzeczkę. Cieszę się, że przegrywając 0:1 odrobiliśmy bramkową stratę i dalej atakowaliśmy. To był pierwszy mecz w tej rundzie i wielką niewiadomą była forma obydwu drużyn. Jestem jednak przekonany, że z każdym spotkaniem i my, i Korona, będziemy grać lepiej.
* A jak oceniasz grę Korony?
- Dobra drużyna. Jej główną postacią jest Hermes, potrafi odebrać piłkę, szybko zagrać do przodu.
* O was mówi się "polscy Galacticos". Jak reagujesz na takie określenia?
- Jeszcze nam dużo brakuje (śmiech). Doszło kilku nowych zawodników, jeszcze nie jesteśmy odpowiednio zgrani. Doszły też kontuzje. Szkoda, że nie zagrał Paweł. Z nim atak byłby groźniejszy, bardziej absorbowałby uwagę obrońców. Mam nadzieję, że na mecz z Widzewem będzie gotowy do gry.
* Dziękuję za rozmowę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?