Korona Kielce – Granat Skarżysko-Kamienna 0:2 (0:2)
Bramki: Maciej Głowaczewski 24, 32.
Korona: Borusiński – Orliński (50. Wołowiec), Pierzchała, Kowalczyk (41. Czerwiak), Wiśniewski (60. Walkowicz) – Zieliński (50. Dziubek), Wojsa (68. Kuca), Długosz (41. Pańszczyk), Jopkiewicz - Mazurek, Łosak (60. Zając).
Granat: Świercz – Sieczka, Majos, Borowiec, Grzejszczyk – Dulęba, Ungier, Głowaczewski, Uciński (62. Suligowski) – O. Chrzęszczyk, M. Chrzęszczyk (76. Skalski).
Granat odniósł drugie zwycięstwo z rzędu i w ogóle w tym sezonie. - Graliśmy bez czterech podstawowych zawodników, którzy pojechali na szkolną wycieczkę. Zaprezentowaliśmy się mądrze i konsekwentnie w obronie, wykorzystaliśmy swoje okazje. Jesteśmy bardzo zadowoleni – mówił Dariusz Kasprzyk, szkoleniowiec skarżyskiego zespołu.
- Mieliśmy zdecydowaną przewagę, ale nie wykorzystaliśmy dogodnych sytuacji podbramkowych. Jednego gola straciliśmy po rzucie rożnym, przy drugim zawinił bramkarz i straciliśmy punkty w meczu, którego nie mieliśmy prawa przegrać – podsumował trener kielczan Marek Graba.
W kolejnych spotkaniach, 28 maja: Granat - Motor Lublin (godzina 11), Widok Lublin – Korona Kielce (13.30).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
