Zdrój Busko-Zdrój – GKS Nowiny 3:1 (0:0)
Bramki: 0:1 Jakub Olearczyk 66, 1:1 Krystian Zaręba 75, 2:1 Michał Stachura 78, 3:1 Damian Pietras 82.
Zdrój: K. Majcherczyk – Pietras, Radwański, Kula, Kolasa – Sztuk, Sinkiewicz (68. Ciepliński), Stachura - Rogoziński, Zawadzki, Zaręba (88. Czupryński).
GKS: Mech – Boszczyk, Kwiatek (85. Hińcza), Ślefarski, Kasprzyk (80. Król) – Cichoń, Góral (78. Szewczyk), Wojtal, Niebudek (70. Stefański) – Krzymieński, Olearczyk (85. Krężołek).
Sędziował: Andrzej Śliwa.
Faworyt z Buska po nieco ponad godzinie gry stracił bramkę i wydawało się, że będzie miał problemy z łapiącym wiatr w żagle beniaminkiem. Gracze Zdroju szybko jednak wzięli się do pracy. W ciągu siedmiu minut zdobyli trzy gole i pozbawili przyjezdnych złudzeń. – Karty w tym spotkaniu w dużej mierze rozdawał… wiatr. Cieszy to, że – choć przegrywaliśmy – potrafiliśmy z nawiązką odrobić straty – opowiadał Ireneusz Pietrzykowski, szkoleniowiec Zdroju. - Jest niedosyt, zagraliśmy dobre spotkanie i nie powinniśmy go przegrać – wspominał Mariusz Ludwinek, trener piłkarzy z Nowin.
Zobacz także: GKS Nowiny - Hetman Włoszczowa - 21.10.2017
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?