Konfrontacja Hetmana z Koroną

W sobotnim spotkaniu czwartej ligi Hetman Włoszczowa pokonał w Ożarowie Alit 2:0. W 9 minucie gola dla włoszczowskiej ekipy strzelił Marcin Wroński, a w 27 minucie bramkę zdobył Krzysztof Rajczykowski.

- Tylko w pierwszej połowie Konrad Żytniewski pięć, albo sześć razy udanie interweniował ratując Alit przed utratą bramki. Rozegraliśmy bardzo dobry mecz. Jeśli wykorzystalibyśmy wszystkie informacje, to nasze zwycięstwo byłoby o wiele bardziej okazałe - powiedział Jacek Pawlik, trener Hetmana.

- Muszę przyznać, że Hetman zagrał bardzo dobrze, zwłaszcza w pierwszej połowie. Włoszczowska ekipa sprowadziła nas do parteru i nie mieliśmy żadnego pola manewru. Było to spowodowane naszym brakiem zaangażowania. W przerwie padło kilka ostrych słów, dzięki czemu w drugiej połowie nasza gra wyglądała przyzwoicie, ale niestety rywale nie pozwolili nam na zdobycie bramki - powiedział Piotr Chorab, szkoleniowiec Alitu.

Będą chcieli wygrać za wszelką cenę

W sobotę, o godzinie 17, w meczu 26. kolejki Hetman zagra u siebie z rezerwami Korony Kielce. Będzie to bardzo trudne spotkanie, tym bardziej, że walcząca o awans do trzeciej ligi kielecka ekipa w minionej kolejce uległa na własnym boisku w rywalizacji o mistrzostwo czwartej ligi Zdrojowi Busko-Zdrój 0:1.

- To Korona przed sobotnim meczem będzie miała nóż na gardle. Przygotowujemy się, jak do konfrontacji z każdym innym rywalem. W momencie, gdy ekipa z Kielc u nas przegra, a mam taką nadzieję, to sądzę, że będzie ona mogła zapomnieć już o awansie i trzeciej lidze - powiedział Jacek Pawlik.

Do kadry drużyny z Włoszczowy wracają Kacper Rajek i Łukasz Piotrowski. Pod znakiem zapytania stoi gra Krzysztofa Rajczykowskiego. Zabraknie pauzującego za czerwoną kartkę Łukasza Chuptysia oraz pauzującego za żółte kartki Sebastiana Walaska.

W środę wyjazd do Bodzentyna

Już w środę, Hetman rozegra kolejne spotkanie. W meczu 27. kolejki zmierzy się na wyjeździe z Łysicą Bodzentyn. Na ten pojedynek do gry wracają Chuptyś oraz Walasek.