Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mecz na szczycie - Nida Pińczów w niedzielę gra z liderem - Wierną Małogoszcz

Dorota Kułaga
Jest szansa na to, że Piotr Piwowar (z lewej), czołowy piłkarz pińczowskiej drużyny, zagra w niedzielnym spotkaniu Nidy z li-derem - Wierną Małogoszcz. Spotkanie zapowiada się bardzo ciekawie. Nida walczy o utrzymanie, Wierna już wywalczyła awans.
Jest szansa na to, że Piotr Piwowar (z lewej), czołowy piłkarz pińczowskiej drużyny, zagra w niedzielnym spotkaniu Nidy z li-derem - Wierną Małogoszcz. Spotkanie zapowiada się bardzo ciekawie. Nida walczy o utrzymanie, Wierna już wywalczyła awans. Kamil Markiewicz
Trener Cezary Ruszkowski dobrze zna rywala, chce go zaskoczyć. Spotkanie o 17

Niezwykle ciekawie zapowiada się mecz na szczycie o czwartoligowe punkty. Towarzystwo Sportowe 1946 Nida Pińczów wystąpi w roli gospodarza. Zmierzy się z Wierną Małogoszcz, która juz zapewniła sobie awans do trzeciej ligi. Mecz odbędzie się w niedzielę, rozpocznie się o godzinie 17. Wynik i relacja z tego pojedynku zaraz po jego zakończeniu w naszym portalu www.echodnia.eu.

-Wierna to bardzo dobry zespół, nieprzypadkowo wygrała już rywalizację w czwartej lidze. Ma mocny i wyrównany skład. Kadra jest liczna, trener Mariusz Lniany nie ma większego problemu, jak ktoś wypada z powodu kartek i kontuzji, bo ma wartościowych zmienników - powiedział Cezary Ruszkowski, trener Nidy.

Ma on jednak nadzieję, że jego zespół w konfrontacji z liderem pokaże się z dobrej strony i postara się o niespodziankę. -Ważne jest to, że nikt nie pauzuje z powodu kartek. Po kontuzji powinien już zagrać Piotrek Piwowar, na którego bardzo liczymy - dodał szkoleniowiec pińczowskiej drużyny.

W zespole Wiernej należy uważać przede wszystkim na Michała Smolarczyka, który na razie jest najskuteczniejszym zawodnikiem czwartej ligi. Po rozegraniu 26. kolejek na koncie miał 20 bramek. Nie można też zapomnieć o Marcinie Kołodziejczyku, czy Erneście Supierzu. W bramce dobrze radzi sobie Bartosz Gugulski, którego znam z Korony, podobnie jak Supierza i Zawłockiego. Z kolei jak pracowałem w Wiernej, to wtedy w zespole był Marcin Kołodziejczyk. Dobrych znajomych więc nie brakuje. Mam nadzieję, że to my będziemy po tym meczu w lepszych nastrojach - powiedział Cezary Ruszkowski.

Po konfrontacji z Wierną Małogoszcz Nidzie pozostaną jeszcze do rozegrania dwa spotkania. 5 czerwca na wyjeździe z Unią Sędziszów, a na zakończenie sezonu - 11 czerwca - u siebie z Olimpia Pogoń Staszów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie