Piłkarze Sparty Caffaro już odpoczywają. Muszą poprawić swoją grę, żeby się utrzymać

Szykują się zmiany
W zespole na pewno dojdzie do zmian kadrowych. Do drużyny mają dołączyć lewy i środkowy obrońca oraz defensywny pomocnik. Prawdopodobnie szkoleniowcem drużyny nadal będzie Szymon Burliga, który przejął Spartę Caffaro w trakcie trwania rundy jesiennej. Co prawda umowa z kazimierskim klubem obowiązuje go do końca roku. Nie została ona jeszcze przedłużona, ale wszystko wskazuje na to, że tak się stanie. Do włodarzy klubu z Kazimierzy Wielkiej zgłosiło się dwóch innych trenerów, którzy proponowali swoje usługi. Na razie mało prawdopodobne, aby któryś z nich rozpoczął pracę z naszym czwartoligowym zespołem.

Runda wiosenna będzie decydująca
Sparta Caffaro na półmetku rozgrywek jest ostatnia w tabeli z dorobkiem zaledwie 8 punktów. Tuż przed naszą drużyną plasują się Unia Sędziszów - 11 punktów, Nidzianka Bieliny i TS 1946 Nida Pińczów - po 13 punktów, Olimpia-Pogoń Staszów - 15 punktów oraz Lubrzanka Kajetanów - 16 punktów.

- Czeka nas bardzo trudna runda. Cały czas wierzymy w to, że uda nam się utrzymać w rozgrywkach. Kibicujemy naszym trzecioligowcom Wiernej Małogoszcz i Spartakusowi Daleszyce, żeby się utrzymali. Dzięki temu mniej drużyn spadłoby z czwartej ligi. Jestem zadowolony z pracy Szymona Burligi, choć muszę przyznać, że spodziewałem się, że uda mu się zdobyć więcej punktów. Na pewno zespół musi dobrze przepracować okres przygotowawczy, żeby od pierwszego meczu rundy rewanżowej być w pełni gotowy na walkę o punkty - mówił Mateusz Bomba, prezes kazimierskiego klubu.

Będą mocniejsi
Kadra Sparty Caffaro wiosną ma być mocniejsza. Do gry po wyleczeniu urazów powinni wrócić doświadczeni Dariusz Zawadzki oraz Łukasz Stępień.

Sport Echo Dnia