W ostatniej kolejce wygraliście u siebie z GKS Rudki 2:0 po bramkach Piotra Piwowara i Łukasza Miki. Dobra passa trwa...
Nie jest źle. Dwa ostatnie mecze wygraliśmy - z Rudkami i Naprzodem Jędrzejów, wcześniej były remisy. Mówiłem, że nawet pojedyncze punkty trzeba szanować. Klimontowianka nie przegrywa na wyjazdach, inne zespoły z dołu tabeli też gromadzą punkty, więc te remisy nie były złe. Cieszy to, że w tej rundzie nie ponieśliśmy porażki. Na koncie mamy dwie wygrane i cztery remisy.
Jak, już na spokojnie, oceniasz, pojedynek z Rudkami?Przez większą część spotkania kontrolowaliśmy przebieg wydarzeń na boisku. Momentami tylko oddawaliśmy inicjatywę drużynie z Rudek i po naszych błędach mogła strzelić dwa gole. Nad tym elementem musimy popracować, musi być pełna koncentracja przez 90 minut. Wracając do meczu z Rudkami - w sumie był to niezły występ w naszym wykonaniu.
Piotr Piwowar, tak jak się spodziewałeś, okazał się solidnym wzmocnieniem. Jest wiodąca postacią w drugiej linii, poza tym asystuje i strzela gole. To prawda. Bardzo dobrze sobie radzi. Teraz akurat odpoczywa, bo naciągnął mięsień dwugłowy. Mam nadzieję, że dojdzie do soboty. Jego absencja byłaby dużym osłabieniem.
W sobotę o godzinie 17 czeka Was wyjazdowy mecz z Alitem Ożarów. Zespół ten jest w dołku, z pracy zrezygnował trener Jarosław Lipowski. Jest szansa, żeby powalczyć tam o zwycięstwo. Alitowi ostatnio nie idzie. Będziemy chcieli to wykorzystać i podtrzymać dobrą passę. Mam nadzieję, że Alit nie odblokuje się od spotkania z naszym zespołem. Jedziemy po zwycięstwo, mimo że nie brakuje nam problemów kadrowych.
Kto, oprócz Piotrka Piwowara, narzeka na uraz?Tomek Bisikiewicz i Dominik Sobczyk. Na pewno nie zagrają z Alitem. Mają urazy mięśniowe i przez dwa tygodnie muszą odpoczywać. Nie możemy ryzykować, żeby nie pogłębić kontuzji. Szkoda tych piłkarzy, ale są inni. Dostaną szansę i liczę na to, że ją wykorzystają.
Jak radzą sobie młodzi zawodnicy, na których tak liczyłeś przed tą rundą?Michał Krzak ma uraz, który złapał w szkole i na pewno nie zagra w tym pojedynku. Adrian Brzezoń wchodzi w każdym spotkaniu, dobrze sobie radzi.
W formie jest Łukasz Mika. Jest jak wino - im starszy, tym lepszy...Zgadza się, jest w dobrej dyspozycji. Pociągnął zespół w drugiej połowie w Jędrzejowie, ostatnio zdobył bramkę. Dobrze przepracował okres przygotowawczy i teraz to procentuje. Zresztą wszyscy zawodnicy nabrali też pewności siebie, która jest potrzebna na boisku. Odkąd zaczęliśmy grać sparingi, nie przegraliśmy meczu. W lidze kontynuujemy tę passę.
To już jest taka Nida, jaką chciałbyś oglądać, czy jeszcze czegoś brakuje?Brakuje koncentracji i konsekwencji przez 90 minut. Mamy momenty dekoncentracji. Jest świetny fragment, aż ręce składają się do oklasków, a za chwilę gapiostwo w obronie, błąd i przeciwnik ma stuprocentowa okazję do zdobycia bramki. Dobrze, że Adrian Zyguła jest w wysokiej dyspozycji. I kiedy trzeba, to ratuje nas w trudnych sytuacjach.
I wreszcie wskoczyliście „nad kreskę”, nie jesteście już na miejscu spadkowym. Zgadza się, inaczej patrzy się na tabelę z tej perspektywy. Psychicznie dobrze działa to na zespół. Zawodnicy uwierzyli, że mogą wygrywać z najlepszymi i piąć się w górę tabeli.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?