Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lijewski: Sport po raz kolejny uczy pokory, wylądowaliśmy tyłkami na ziemi

mat. prasowe PGE VIVE, PK
Anna Benicewicz-Miazga
- Sport po raz kolejny uczy pokory, wylądowaliśmy tyłkami na ziemi i tylko jeden punkt był nam dany do zabrania po tym meczu. Troszkę to boli, bo walczyliśmy bardzo ambitnie - po meczu Ligi Mistrzów PGE VIVE Kielce - Telekom Veszprem (32:32) mówił rozgrywający ekipy gospodarzy, Krzysztof Lijewski.

- Z przebiegu dzisiejszych wydarzeń na boisku wydaje mi się, że to my byliśmy ciut lepsi od przeciwnika. Nam się należały dwa punkty, niestety, sport po raz kolejny uczy pokory, wylądowaliśmy tyłkami na ziemi i tylko jeden punkt był nam dany do zabrania po tym meczu. Troszkę to boli, bo walczyliśmy bardzo ambitnie - mówił Lijewski.

- Trener od razu w szatni pochwalił nas za walkę w obronie i w ataku. Pomimo kilku błędów, była pomoc, było domykanie, nie bardzo było się do czego przyczepić. Jak to zwykle bywa, chłopcy zostawili serce na boisku, bardzo jestem z nich dumny. Grając czterech na sześciu dziesięć minut przed końcem spotkania myśleliśmy, że będzie to dla nas bardzo ciężki okres, a okazało się, że chłopcy pokazali jaja. Nie dość, że w obronie dzielnie walczyli, Sławek odbił piłkę ze skrzydła, to jeszcze udało się rzucić bramkę. W meczu na takim poziomie, w sytuacji, gdy ważą się losy meczu, to naprawdę sztuka. Bramkarze obu zespołów dzisiaj grali na światowym poziomie. Sławek miał piękne interwencje, nasz przeciwnik, Roland Mikler, też pokazał, że wie, na czym polega rzemiosło bramkarza, obaj zasłużyli dziś na słowa pochwały. Walczyliśmy, w końcówce zabrakło trochę szczęścia, by dwa punkty zostały w domu. Nie myślimy o zajmowaniu konkretnych miejsc w grupie, skupmy się na kolejnym meczu. Mamy świętą wojnę, później mecz z Kaliszem i przerwę reprezentacyjną. Dopiero po niej mecz w Paryżu. Jeszcze wiele punktów do wygrania w tym sezonie - zakończył Lijewski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie