Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PGE VIVE Kielce mistrzem Polski piłkarzy ręcznych po raz 15! Ostatniego gola meczu zdobył Karol Bielecki

Paweł Kotwica
Piłkarze ręczni PGE VIVE Kielce zdobyli 15. tytuł mistrza Polski, zdobywając złote medale po raz siódmy z rzędu. W rewanżowym meczu finału, kielczanie pokonali Orlen Wisłę Płock 33:29. Pierwsze spotkanie, rozegrane w Płocku, nasz zespół wygrał 33:28.

PGE VIVE Kielce - Orlen Wisła Płock 33:29 (13:14)
PGE VIVE: Szmal (1-60 min, 11 obron), Ivić (na jednego karnego, 0 obron) – Jachlewski 3, Strlek 4 – Bielecki 1, Mamić 1, Jurecki 4, Jurkiewicz 1 – Bombac 3, Zorman 1 – Lijewski 1, Dujszebajew 7 – Djukić 5 (1), Janc 1 – Aginagalde 1, Kus.

Orlen Wisła
: Morawski (1-36, 52-58 min, 5 obron), Borbely (36-52 min, 2 obrony), Wichary (58-60 min, 0  obron) – Mihić 4 – Racotea 3, Duarte 4 – Tarabochia 1 – de Toledo 4, Ivić 4 (2), Woźniak – Daszek 4, Ghionea 1 – Żabić 1, Piechowski 3.

Karne. PGE VIVE: 1/1. Orlen Wisła: 3/3.

Kary. PGE VIVE: 14 minut (Jurecki, Kus po 4, Jurkiewicz, Mamić, Djukić po 2). Orlen Wisła: 18 minut (Żabić 6 – czerwona kartka 30 min, Racotea 4, Piechowski, Ivić, Mihić, Woźniak po 2).

Sędziowali: Krzysztof Bąk, Kamil Ciesielski (Zielona Góra). Widzów: 4100.

Przebieg: 0:1, 1:1, 1:2, 3:2, 3:3, 4:3, 4:7, 5:7, 5:8, 6:8, 6:9, 10:9, 10:10, 11:10, 11:11, 12:11, 12:12, 13:12, 13:14 - 15:14, 15:15, 17:15, 17:16, 19:16, 19:17, 21:17, 21:18, 22:18, 22:19, 24:19, 24:20, 25:20, 25:23, 26:23, 26:25, 28:25, 28:26, 29:26, 29:27, 30:27, 30:28, 32:28, 32:29, 33:29.

Kibicowałeś na meczu PGE VIVE? Zobacz się na zdjęciach TUTAJ

Z kielecką drużyną żegnało się po tym meczu aż sześciu zawodników: Karol Bielecki (koniec kariery), Darko Djukić (Mieszkow Brześć), Sławomir Szmal (koniec kariery), Mateusz Kus (Motor Zaporoże), Uros Zorman (koniec kariery) i Manuel Strlek (Telekom Veszprem), a także drugi trener Tomasz Strząbała (MMTS Kwidzyn). Po meczu odbyło się ich oficjalne pożegnanie. W 57 minucie kibice chóralnie wywołali z ławki rezerwowych Karola Bieleckiego. Na życzenie fanów trener Talant Dujszebajew wpuścił „Kolę” na boisko, a ten w swoim stylu, mocnym rzutem z dystansu, zdobył ostatnią bramkę meczu i swoją ostatnią w karierze.

ZOBACZ TEŻ:

Kielczanie wygrali pierwszy mecz finału w Płocku różnicą pięciu bramek (33:28), dzięki czemu postawili się w dość komfortowej sytuacji. Być może to poczucie względnego bezpieczeństwa sprawiło, że nasz zespół w pierwszej połowie zagrał słabo, szczególnie w pierwszym kwadransie, kiedy obrońcy tytułu zrobili więcej błędów technicznych, niż zdobyli bramek. Od stanu 4:3 w 6 minucie zespół z Kielc przez osiem minut nie rzucił bramki i Nafciarze wyszli na trzybramkowe prowadzenie (7:4). To na tyle zmobilizowało gospodarzy, że od stanu 6:9 przez sześć minut stracili tylko jednego gola i wygrywali 10:9. W końcówce nasi zawodnicy znów popełnili kilka prostych błędów i do szatni drużyny schodziły przy jednobramkowej przewadze gości.

ZOBACZ>>> Uros Zorman drugim trenerem PGE VIVE Kielce

W szatni trener Talant Dujszebajew musiał swoim zawodnikom mocno suszyć głowy, bo na drugą połowę wyszli odmienieni. Nareszcie skończyły się głupie błędy w ataku i nieskuteczne rzuty, skuteczna obrona i interwencje Sławomira Szmala pozwoliły uruchomić kontratak i w 44 minucie PGE VIVE wygrywało 25:20. W tym momencie, trochę za wcześnie, kielczanie zaczęli się bawić we wrzutki i Orlen Wisła odrabiała straty. W 50 minucie nasza drużyna prowadziła tylko 26:25, ale nie straciła kontroli nad wynikiem. Ale był to jeden z najsłabszych finałowych meczów w ostatnich latach, choć oczywiście nie ma to żadnego znaczenia dla końcowego sukcesu kielczan.

ZOBACZ>>> 5 Gladiatorów dla zawodników PGE VIVE Kielce

POLUB NAS NA FACEBOOKU. NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIEJ PIŁCE RĘCZNEJ NA:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie