Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PGE VIVE Kielce wygrało w Płocku jednym golem

Paweł Kotwica z Płocka
Witold Bakalarz
W meczu PGNiG Superligi piłkarzy ręcznych, Orlen Wisła Płock przegrała z PGE VIVE Kielce.

Orlen Wisła Płock - PGE VIVE Kielce 30:31 (15:17)

PGEVIVE: Szmal (1-60 min, 8 obron)- Jachlewski 1, Strlek 3- Bielecki 7 (5), Jurecki 3, Mamić - Jurkiewicz 2, Zorman 1 - Lijewski 5, A. Dujszebajew 5 - Djukić 1, Janc 1 - Aginagalde 2, Kus.

Orlen Wisła: Morawski (1-48 min, 3 obrony), Wichary (48-60 min i na jednego karnego, 2 obrony) - Krajewski 1, Mihić - Duarte 1, T. Gębala 3 - Obradović 4 - de Toledo 2, S. Ivić 3 - Ghionea 11 (6), Daszek - M. Gębala, Żabić.

Karne. PGE VIVE:
5/5. Orlen Wisła: 6/7 (Ghionea rzucił nad bramką).

Kary. PGE VIVE: 10 minut (Mamić 6 - czerwona kartka w 42 minucie, Lijewski, Kus po 2), Orlen Wisła: 10 minut (Obradović, de Toledo, S. Ivić, Krajewski , M. Gębala po 2).

Sędziowali: Jakub Jerlecki, Maciej Łabuń (Szczecin). Widzów: 4500.

Przebieg: 2:0. 2:1, 3:1, 3:2, 4:2, 4:6, 5:6, 5:7, 6:7, 6:8, 7:8, 7:9, 8:9, 8:11, 9:11, 9:12, 10:12, 10:13, 11:13, 11:14, 12:14, 12:15, 13:15, 13:16, 15:16, 15:17 - 15:18, 18:18, 18:19, 19:19, 19:20, 21:20, 21:22, 22:22, 22:23, 24:23, 24:24, 25:24, 25:25, 26:25, 26:26, 28:26, 28:29, 29:29, 29:31, 30:31.

Kolejna „święta wojna” dla kieleckiej drużyny, po środowej wygranej w Płocku pozostaje ona jedyną drużyna, która nie przegrała w tym sezonie w PGNiG Superlidze. Ale na wygraną na terenie najgroźniejszego rywala do tytułu mistrza Polski zespół z Kielc musiał się mocno napracować.

Kielczanie zagrali bez kontuzjowanych Deana Bombaca i Filipa Ivicia, w składzie „nafciarzy” zabrakło aż trzech rozgrywających: Marko Tarabochii, Dana-Emila Racotei i Ale ksa Olkowskiego, bramkarza Adama Borbely’ego, a także obrotowego, Mateusza Pie-chowskiego.

Obie drużyny zaczęły dość nerwowo, w kilku akcjach tracąc piłkę. Pierwsi ogarnęli się gospodarze, którzy w 4 minucie objęli prowadzenie 3:1. Potem jednak dobrze zaczęła funkcjonować nasza obrona 5-1 i „nafciarze” zaczęli mieć problemy w ataku pozycyjnym. A że akcje PGE VIVE zaczęły się rozkręcać i kieleccy rozgrywający (do przerwy nasi gracze drugiej linii zdobyli 11 bramek z gry) finalizowali je praktycznie bezbłędnie, na prowadzenie wyszli goście. Osiągało ono różnicę trzech bramek, mogło być wyższe, ale kilka razy dobrze bronił w płockiej bramce Adam Morawski.

Drugą połowę kielczanie zaczęli źle, bez odpowiedniej agresji w obronie i popełniając sporo błędów w ataku. Gospodarze szybko wyrównali, a w 41 minucie po golu Tomasza Gębali wyszli na prowadzenie 21:20. Za chwilę z naszej defensywy wyleciał Marko Mamić, który skompletował liczbę dwuminutowych kar niezbędnych do otrzymania czerwonej kartki.

ZOBACZ: TOMASZ GĘBALA PO MECZU

Już do końca kibice oglądali zacięty i wyrównany mecz. W 44 minucie po trafieniu Krzysztofa Lijewskiego zespół z Kielc wygrywał 22:21, za chwilę na prowadzenie 24:23 wyszli płocczanie. Cały czas gra naszego zespołu, zarówno w obronie, jak i w ataku (na co miała wpływ agresywniejsza postawa defensywy płocczan w drugiej połowie) pozostawiała trochę do życzenia.

W 53 minucie, po golu Igora Żabicia z kontrataku, Orlen Wisła wygrywała 28:26 i wydawało się, że będzie ją stać na zwycięstwo. Ale kielczanie walczyli do końca. Najpierw kontaktowego gola po indywidualnej akcji zdobył Alex Dujszebajew, potem z karnego wyrównał Karol Bielecki. Za chwilę w siódmej próbie przy rzucie karnym pierwszy raz pomylił się Valentin Ghionea, który nie trafił w bramkę. Skorzystali na tym kielczanie, wychodząc na prowadzenie po kolejnym trafieniu Dujszebajewa.

ZOBACZ: MARIUSZ JURKIEWICZ PO MECZU

W końcówce drużyna trenera Piotra Przybeckiego opadła z sił. W 59 minucie Michał Jurecki najpierw pięknie obsłużył Manuela Strleka, a po czasie wziętym przez naszego trenera wykorzystał to, że jego koledzy kompletnie rozrzucili defensywę rywala, zdobył gola na 29:31, co rozstrzygnęło losy wygranej. - Zadecydowało nasze doświadczenie i więcej zimnej krwi w końcówce meczu - mówił Mariusz Jurkiewicz.

ZOBACZ:PIOTR PRZYBECKI PO MECZU

Ostatni mecz przed reprezentacyjną przerwą PGE VIVE rozegra w piątek , 20 października, o 18.30 w Hali Legionów, rywalem będzie MKS Kalisz.

\W innych meczach: NMC Górnik Zabrze - MKS Kalisz 33:26 (16:14), Chrobry Głogów - Azoty Puławy 24:28 (9:17), Sandra Spa Pogoń Szczecin - Gwardia Opole po karnych 4:2 (25:25, 13:14), Meble Wójcik Elbląg - Stal Mielec 20:36 (12:20), Wybrzeże Gdańsk - Zagłębie Lubin 31:30 (16:15), Piotrkowianin Piotrków Trybunalski - MMTS Kwidzyn 30:31 (14:17), Spójnia Gdynia - KPR Legionowo 31:34 (15:16).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie