Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dujszebajew: Kontrolowaliśmy mecz i nagle…

Paweł Kotwica
- Kontrolowaliśmy mecz, mieliśmy przewagę kilku bramek, a potem nagle nasze błędy napędziły Celje tak, że wróciło do gry i ostatecznie wygrało – mówił trener piłkarzy ręcznych Vive Tauronu Kielce Talant Dujszebajew po niespodziewanej porażce w meczu Ligi Mistrzów z Celje Pivovarną Lasko 33:34. Jeszcze 13 minut przed końcem kielczanie wygrywali różnicą pięciu bramek.

- Gratulacje dla Celje za dzisiejsze zwycięstwo. Oczywiście, po porażce nie jestem szczęśliwy, ale nie graliśmy tak źle. Kontrolowaliśmy mecz, mieliśmy przewagę kilku bramek, a potem nagle nasze błędy napędziły Celje tak, że wróciło do gry i ostatecznie wygrało. Nie mamy innego wyjścia, jak tylko walczyć i starać się zapewnić w nadchodzących meczach pierwsze miejsce w grupie – mówił Dujszabajew.

- Mecz był ciekawy i prowadzony w szybkim tempie przez 60 minut. Graliśmy falami, ale należy pamiętać, że gościliśmy mistrza Europy. Dziękuję graczom i gratuluję im, jednak chciałbym pogratulować fenomenalnej publiczności energii, której nam dodała. Kielce w pierwszej i drugiej części prowadziło, ale byliśmy nieugięci. Zagraliśmy przy tym kilka widowiskowych akcji, wrzutek. To dla nas miły wieczór, ale musimy pozostać na ziemi, zespół nie jest jeszcze na poziomie, który chcemy osiągnąć, choć będzie nam o wiele łatwiej pracować po takim zwycięstwie. Chłopcy są w pozytywnym szoku, ale widzą po tym meczu, że walcząc można pokonać nawet Kielce – mówił szkoleniowiec gospodarzy, Branko Tamse.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie