Indywidualnie trenował Michał Jurecki. Jest już po konsultacjach medycznych. Przechodzi bowiem rehabilitację po złamaniu trzeciej kości śródręcza.
-W czwartek byłem w Poznaniu na kontroli. Kość jest zrośnięta. Wszystko przebiega bardzo dobrze. Dostałem zielone światło do treningów. Nie na sto procent, ale mogę już powoli wykonywać pewne ćwiczenia siłowe, z piłkami. Wszystko pod kontrola, żeby nie było za mocno. Chodzi o to, żeby nie zepsuć tego, co naprawiło się przez cztery tygodnie - powiedział Michał Jurecki.
Kiedy wróci do gry? - Mam nadzieję, że w lutym. Jak nie będzie żadnych problemów, to za około trzy tygodnie będę mógł wejść w trening na sto procent - dodał.
Zmartwiła go kontuzja, której doznał Mariusz Jurkiewicz i w ostatniej chwili wypadł z kadry na mistrzostwa świata we Francji. A miał być liderem tej drużyny. -Z doświadczonych zawodników został tylko Mateusz Jachlewski. Ostatni z tych, którzy mają doświadczenie z gry w kadrze. Ogromny pech. Wydawało się, że wcześniej wyczerpaliśmy limit pecha, jeśli chodzi o kontuzje, a tu jeszcze ta sytuacja z Mariuszem. Szkoda - mówił popularny „Dzidziuś”.
Jak ocenia szansę Polaków na wyjście z grupy? -To jest nasz główny cel. Chodzi o to, żeby ci młodzi zawodnicy zagrali jak najwięcej spotkań w reprezentacja na tak ważnym turnieju. Każda minuta spędzona przez nich na parkiecie powinna zaprocentować w przyszłości. Błędy będą się zdarzać. Potrzebują czasu, żeby doszlifować taktykę Tałanta, ale wiadomo, że walki i zaangażowania im nie zabraknie - dodał Michał Jurecki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?