Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Vive Tauron Kielce w półfinale play off PGNiG Superligi!

PK
Piłkarze ręczni Vive Tauronu Kielce awansowali do półfinału play off PGNiG Superligi, w którym zmierzą się z MMTS Kwidzyn. W rewanżowym meczu ćwierćfinału, kielczanie pokonali Górnika Zabrze. W pierwszym meczu wygrali 33:23.

ZOBACZ:
Tałant Dujszebajew po meczu z Górnikiem Zabrze

Vive Tauron Kielce - Górnik Zabrze 32:19 (18:7)

Vive Tauron Kielce - Górnik Zabrze. ZOBACZ ZAPIS RELACJI LIVE


Vive Tauron:
Ivić (1-60 min, 13 obron) – Jachlewski 2, Chrapkowski 1 – Jurecki 5, Bielecki 1 – Zorman, Bombac 2 – Lijewski 3, Paczkowski 6 – Djukić 2 (1), Reichmann 2 – Aginagalde 4 (1), Kus 2, Walczak 2.

NMC Górnik: Galia (1-19 min, 2 obrony), Kicki (19-39 , 2 obrony), Kornecki (39-50 min, 6 obron) – Niedośpiał, Tomczak 2 – Tatarincew, Adamuszek2 – Gliński 1, Tokaj 2, Fąfara 2 – Ścigaj 1, Sluijters 1 – Buszkow 2 – Daćko 6 (5).

Karne. VTK: 2/4 (Kornecki obronił rzuty Reichmanna i Bombaca). Górnik: 5/5.

Kary. VTK: 10 minut (Kus 4, Jurecki, Walczak, Djukić po 2). Górnik: 12 minut (Daćko 4,Niedośpiał, Tatarincew, Ścigaj, Fąfara po 2).

Sędziowali: Cezary Figarski, Dariusz Żak (Radom). Widzów: 2700.

Przebieg:
6:0, 6;1, 8:1, 8:2, 11:2, 11:3, 12:3, 12:4, 13:4, 13:5, 17:5, 17:7, 18:7 – 20:7, 20:11, 21:11, 21:12, 23:12, 23:13,24:13, 24:14, 25:14, 25:15, 28:15, 28:16, 30:16, 30:18, 31:18, 31:19, 32:19.

ZOBACZ:
Paweł Paczkowski po meczu z Górnikiem Zabrze

Vive Tauron Kielce nie pozostawił „górnikom” złudzeń już w pierwszym meczu, a i w rewanżu nie odpuścił praktycznie nawet na moment. – Vive wyszło dziś na mecz, jakby pierwszy mecz przegrało dziesięcioma bramkami, a nie wygrało – mówił reprezentacyjny obrotowy w barwach Górnika, Marek Daćko. W kieleckim zespole nie zagrał Manuel Strlek, który od meczu w Zabrzu ma drobny problem z łokciem. W trakcie spotkania dolegliwość kolana zaczął odczuwać Karol Bielecki, ale to też nic groźnego.

Ozdobą pierwszej połowy była bramka Michała Jureckiego zdobyta dwie sekundy przed końcową syreną. „Dzidziuś” wyrzucał aut z wysokości własnego pola bramkowego, rzucił w kierunku bramki, Patryk Walczak w ostatniej chwili uchylił się i piłka wpadła do siatki. Jureckiemu przydało się chyba w tej sytuacji rzucanie na duże dystanse, które miał przy kręceniu programu „Turbokozak” w środku tygodnia.

ZOBACZ:
Ryszard Skutnik, trener Górnika Zabrze

Mistrzowie Polski mieli na ten mecz założenie, aby niż tracić więcej, niż 24 bramki. Na to osiągnięcie kielczanie pracowali bardzo mocno w pierwszej połowie, grając bardzo mocno w obronie. W tej części gry a sam siebie przechodził Filip Ivić, który miał aż 56 procent skuteczności. Nasz zespół kompletnie wyłączył z gry najlepszego strzelca Górnika Daćkę, który pierwszą bramkę z gry zdobył dopiero w 50 minucie. A pierwszą bramkę w meczu zabrzanie rzucili dopiero w 11 minucie i to w momencie, kiedy gospodarze grali w podwójnym osłabieniu.

ZOBACZ:
Mateusz Kornecki po meczu

Na początku drugiej części drużyna trenera Talanta Dujszebajewa miała małą dekoncentrację i straciła cztery bramki z rzędu, ale trwało to tylko chwilę. Potem „żółto-biało-niebiescy” znów solidnie pracowali w obronie i powiększali przewagę.

W rozgrywkach nastąpi teraz przerwa na potrzeby reprezentacyjne. Kadra Polski zagra dwa mecze eliminacji mistrzostw Europy z Białorusią.

ZOBACZ:
Marek Daćko, Górnik Zabrze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie