Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Vive Tauron wygrało w Opolu

PK
Bramkę Gwardii atakuje Bartłomiej Bis.
Bramkę Gwardii atakuje Bartłomiej Bis. Sławomir Jakubowski/Nowa Trybuna Opolska
W meczu PGNiG Superligi piłkarzy ręcznych, Gwardia Opole przegrała z Vive Tauronem Kielce 24:33 (10:14).

Gwardia Opole - Vive Tauron Kielce. Zapis relacji live

Handball Echo Dnia

Vive Tauron: Szmal (1-30 min, 8 obron) , Ivić (31-60 min, 5 obron),- Strlek 3, Jachlewski 2 - Bielecki 3 (1), Chrapkowski - Bombac 3 - Paczkowski, Vujović 6 - Djukić 9 - Walczak 4, Kus, Bis 3.

Gwardia: Malcher (1-37 i 47-60 min, 10 obron, 1 gol),Zając (37-47 min, 1 obrona) -Łangowski 4, Tarcijonas 2, Mokrzki 1, Jankowski 2, Siwak 3, Lemaniak 1,Adamski 1, Bąk 1, Zadura 4, Morawski 4 (3)

Karne. Gwardia: 3/4 (Szmal obronił rzut Morawskiego). Vive Tauron: 1/3 (Malcher obronił rzuty Bieleckiego i Bombaca).
Kary: Gwardia: 2 minuty (Mokrzki). Vive Tauron 6 minut (Kus 4, Walczak 2).

Sędziowały: Joanna Brehmer (Mikołów), Agnieszka Skowronek (Ruda Śląska). Widzów: 1100.

Przebieg: 2:0, 2:1, 3:1, 3:2, 4:2, 4:3, 5:3, 5:7, 6:7, 6:12, 7:12, 7:13, 9:13, 9:14, 10:14 - 11:14, 11:15, 12;15, 12:16, 13:16, 13:17, 14:17, 14:18, 15:18, 16:18, 16:19, 18:19, 18:21, 19:21, 19:23, 20:23, 20:24, 21:24, 21:27, 22:27, 22:29, 23:29, 23:30, 24:30, 24:33.

Kielczanie zagrali bez kontuzjowanych Tobiasa Reichmanna i Mariusza Jurkiewicza, a wolne od trenera Talanta Dujszebajewa dostali Michał Jurecki, Uros Zorman, Julen Aginagalde i Krzysztof Lijewski.

Zwycięzca ostatniej edycji Ligi Mistrzów przyciągnął na trybuny hali imienia Jerzego Klempela nadkomplet 1100 widzów. W pierwszych minutach byli oni wręcz w ekstazie. Bramkę na 1:0 zdobył Mateusz Jankowski, potem bramkarz Gwardii Adam Malcher trzy razy zatrzymał kielczan, a sam zdobył gola rzutem przez całe boisko. Na początku meczu kontuzji doznał Paweł Paczkowski, który ofiarnie rzucił się za piłką i uderzył głową oraz kolanem w bandę okalającą boisko. Nie wrócił już na plac gry.

Opolanie grali bez kompleksów. Malcher przechodził sam siebie. Obronił rzuty karne wykonywane przez Karola Bieleckiego i Deana Bombaca. Po rzucie Karola Siwaka gwardziści prowadzili 5:3, ale kolejne fragmenty gry w pełni należały do kielczan, którzy odskoczyli już na 12:6. Końcówka pierwszej odsłony znów była dobra ich gospodarzy. Zmniejszyli stratę i na przerwę schodzili przy wyniku 10:14. Po przerwie kielczanie długo nie mogli odskoczyć, a po skutecznej próbie Siwaka było tylko 16:18. Za chwilę kontuzji doznał Malcher (na szczęście nie była ona zbyt groźna i jeszcze wrócił do gry). Kilka prostych strat „żółto-biało-niebieskich” sprawiło, że w 43. minucie Gwardia przegrywała tylko 18:19.

Ale kielecki zespół nie dał się dogonić. Manuel Strlek skutecznie wykończył dwie akcje i przyjezdni ponownie prowadzili trzema bramkami (21:18). Z drugiej linii trafiał Branko Vujović, a na skrzydle szalał Darko Djukić, który na 10 rzutów pomylił się tylko raz. Jeszcze Jankowski trafił na 21:24, ale potem kielczanie znów odjechali. Zdobyli trzy bramki z rzędu i było po meczu, tym bardziej, że w końcówce rzadko dawał się pokonywać Filip Ivić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie