Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Były piłkarz ręczny Iskry Kielce Piotr Przybecki opowiada o wyjątkowym klubie, jakim jest THW Kiel

Paweł KOTWICA [email protected]
Piotr Przybecki jest jednym z trzech Polaków, obok Marka Panasa i Daniela Waszkiewicza, którzy grali w THW Kiel. Osiągnął z tą drużyną najwięcej - został mistrzem Niemiec i dwukrotnie zdobył Puchar EHF. - Jest co najmniej kilka powodów, dla których jest to wielki klub - mówi zawodnik, który w sezonie 1994/1995 reprezentował barwy Iskry Kielce. W sobotę o godzinie 18.15 Vive Targi Kielce podejmie THW Kiel w hitowym meczu Ligi Mistrzów.

Do Kielc Przybecki, obecnie 40-letni, trafił w 1994 roku ze Śląska Wrocław, jako jeden z największych talentów polskiej piłki ręcznej w tamtych czasach. Ale już po roku wyjechał do Niemiec (z mającą wtedy bardzo mocny skład Iskrą Kielce dość nieoczekiwanie zdobył tylko wicemistrzostwo Polski) i zakotwiczył w drużynie TV Hüttenberg, która balansowała wtedy na granicy drugiej i trzeciej ligi. - W niemieckich drużynach mogło wtedy grać tylko dwóch zawodników spoza Unii Europejskiej, więc Polakom było bardzo trudno dostać pracę w czołowych drużynach - mówi Piotr Przybecki, dziś dyrektor sportowy Gaz-System Pogoni Szczecin.

KIELOWI SIĘ NIE ODMAWIA

Kolejnym przystankiem była występująca w 1. Bundeslidze drużyna TUSeM Essen, w której popularny "Becki" grał przez cztery lata. Potem zgłosiło się do niego THW Kiel, drużyna z gatunku tych, którym piłkarze ręczni nie odmawiają, tak jak piłkarze nożni nie odrzucają oferty FC Barcelona.

- Miałem wtedy również oferty z hiszpańskiego Ciudad Real i niemieckiego Magdeburga, ale wybrałem Kilonię. Musiałem mocno pracować i długo się przebijać, żeby zasłużyć na propozycję takiej drużyny. Ale w Essen wyrobiłem sobie markę, kilka razy zagrałem przeciwko THW bardzo dobre mecze i w ten sposób mnie wypatrzyli. Chyba pasowałem do ich filozofii budowania drużyny, jestem człowiekiem, który umie się dostosować, nie jestem konfliktowy. A na tej zasadzie tworzono tam drużyny. Zawodnicy musieli reprezentować nie tylko wysoki poziom sportowy, ale i być sympatycznymi ludźmi, mieć dobry kontakt z kibicami, identyfikować się z nimi, z miastem, z halą - podkreśla.

Daniel Waszkiewicz 115 meczów, 393 bramki (lata 1987-1990).
Daniel Waszkiewicz 115 meczów, 393 bramki (lata 1987-1990).

Marek Panas w THW Kiel 134 mecze, 419 bramek (lata 1982-1991)

GRAŁ ZE STOJKOVICIEM

W Kilonii spędził trzy lata (2001-2004), zdobywając mistrzostwo Niemiec (2002) i dwukrotnie Puchar EHF (2002 i 2004), ale jego karierę zahamowała bardzo poważna kontuzja. - Moje kolano stało się ruiną. Pozrywałem wszystkie możliwe więzadła, rozwaliłem cały staw kolanowy. Noga nadawała się do generalnego remontu, choć w pewnym momencie groził mi nawet koniec kariery - wspomina.

Po zaleczeniu kontuzji przeniósł się do HSG Nordhorn, z którym, wraz z dobrze znanym w Kielcach Rastko Stojkoviciem, w 2008 roku zdobył swój trzeci Puchar EHF. Karierę skończył dopiero w 2013 roku w zespole TSV Hannover-Burgdorf.

- W THW grałem z wieloma znakomitymi zawodnikami. Najbardziej ceniłem szwedzkiego rozgrywającego Stefana Loevgrena, z którym można było grać praktycznie "w ciemno". W Kilonii zahaczyłem o końcówki karier dwóch innych znakomitych Szwedów, Staffana Olssona i Magnusa Wislandera, czy znakomitego duńskiego skrzydłowego Nikolaja Jakobsena. I oczywiście trafiłem na świetnego trenera, "Nokę" Serdarusicia, od którego wiele się nauczyłem. To absolutny fanatyk taktyki, poświęcał jej mnóstwo czasu, a pracował w Kielu 15 lat!

MAGIA THW

Skąd bierze się magia THW Kiel, co sprawia, że zespół ten ma fanów nie tylko w całych Niemczech, ale i na całym świecie, jak chyba żadna inna drużyna piłki ręcznej? - Po pierwsze wynika to z filozofii budowania drużyny, o której już mówiłem. Po drugie z tego, że w sztabie zatrudnia się tam ludzi, którzy potrafią zbudować podstawy finansowo-organizacyjne, stworzyć markę. Do takich należał menadżer Uwe Schwenker. Oni na to pracują od wielu, wielu lat. Po trzecie w Kilonii nie ma właściwie piłki nożnej, całe miasto żyje handballem. Na świecie nie ma chyba drużyny piłki ręcznej, na której każdym meczu byłby absolutny komplet kibiców, 10.250 i tabliczki "ausverkauft" - wyprzedane, na kasach. Tam dziedziczy się karnety na mecze po zmarłych członkach rodziny. I po czwarte - chyba najważniejsze - ta drużyna zawsze walczy, nigdy nie odpuszcza i to się kibicom podoba - mówi Przybecki.

Piotr Przybecki (2001-2004), 78 meczów, 199 bramek. Inne informacje: Urodził się 7 sierpnia 1972 roku w Opolu. Lewy rozgrywający, 196 centymetrów wzrostu.
Piotr Przybecki (2001-2004), 78 meczów, 199 bramek. Inne informacje: Urodził się 7 sierpnia 1972 roku w Opolu. Lewy rozgrywający, 196 centymetrów wzrostu. Wychowanek tamtejszej Gwardii, potem grał w Śląsku Wrocław, Iskrze Kielce (1994-1995), TV Hüttenberg (1995-1997), TUSeM Essen (1997-2001), THW Kiel (2001-2004), HSG Nordhorn (2004-2009), TSV Hannover-Burgdorf (2009-2013). Sukcesy: mistrzostwo Niemiec (2002 z THW Kiel), trzy Puchary EHF (2002 i 2004 z Kiel, 2008 z Nordhorn). Najskuteczniejszy Polak w historii Bundesligi – 1410 bramek, 381 meczów – to również „rekord Polski”. W reprezentacji 125 meczów, 372 bramki. Dla Iskry Kielce w polskiej lidze zdobył 182 bramki w 30 meczach, w europejskich pucharach 33 bramki w 4 meczach. Obecnie dyrektor sportowy w Gaz-System Pogoni Szczecin.

Daniel Waszkiewicz 115 meczów, 393 bramki (lata 1987-1990).

FORMA DOPIERO PRZYJDZIE

Teraz THW Kiel znów jest na etapie przebudowy zespołu. Odeszły cztery ikony tego klubu - francuski bramkarz Thierry Omeyer, szwedzki obrotowy Marcus Ahlm oraz rozgrywający, Serb Momir Ilić i Francuz Daniel Narcisse.

- Takie zmiany w THW odbywają się co jakiś czas, jak w każdej innej drużynie. Kiedyś odeszli Wislander i Olsson, teraz inni. Wprawdzie nadal są tam znakomici zawodnicy jak Filip Jicha czy Marko Vujin, ale na zmianę nie wejdzie już znakomity Narcisse, w bramce nie stanie i niemożliwej do odbicia piłki nie odbije Omeyer...

- Początek sezonu jest dla "Zebr" dość trudny, kilka meczów w Bundeslidze wygrali z trudem, męczyli się w Płocku, ostatnio przegrali w Magdeburgu, ale wiem, z czego to wynika. Przed sezonem byłem tam na meczu pożegnalnym Marcusa Ahlma i rozmawiałem z trenerem Alfredem Gislasonem. On wie, że ma słabszą drużynę, niż w poprzednim sezonie, dlatego zadysponował cięższe przygotowania. Forma przyjdzie dopiero za jakiś czas.

Piotr Przybecki (2001-2004), 78 meczów, 199 bramek. Inne informacje: Urodził się 7 sierpnia 1972 roku w Opolu. Lewy rozgrywający, 196 centymetrów wzrostu. Wychowanek tamtejszej Gwardii, potem grał w Śląsku Wrocław, Iskrze Kielce (1994-1995), TV Hüttenberg (1995-1997), TUSeM Essen (1997-2001), THW Kiel (2001-2004), HSG Nordhorn (2004-2009), TSV Hannover-Burgdorf (2009-2013). Sukcesy: mistrzostwo Niemiec (2002 z THW Kiel), trzy Puchary EHF (2002 i 2004 z Kiel, 2008 z Nordhorn). Najskuteczniejszy Polak w historii Bundesligi - 1410 bramek, 381 meczów - to również "rekord Polski". W reprezentacji 125 meczów, 372 bramki. Dla Iskry Kielce w polskiej lidze zdobył 182 bramki w 30 meczach, w europejskich pucharach 33 bramki w 4 meczach. Obecnie dyrektor sportowy w Gaz-System Pogoni Szczecin.

KOLONIA SIEDZI W GŁOWACH

- Po cichu liczę na zwycięstwo Vive, Kiel jest teraz na pewno drużyną do pokonania. Zresztą był również do pokonania w poprzednim sezonie, co udowodnili kielczanie. Ta porażka w meczu o trzecie miejsce w Lidze Mistrzów na pewno siedzi w głowach zawodników z Kilonii i drużyna trenera Bogdana Wenty może to wykorzystać - kończy Piotr Przybecki, rekordzista Polski, jeśli chodzi o liczbę rozegranych meczów i zdobytych bramek w handballowej Bundeslidze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie