O potrzebie powrotu Tkaczyka do kadry mówi się od kilku miesięcy, od kiedy kontuzjowani są zawodnicy występujący na środku rozegrania – Bartłomiej Jaszka i Mariusz Jurkiewicz. Jeden z tych, którzy mogli ich zastąpić, Tomasz Rosiński, najpierw ogłosił, że rezygnuje z występów w kadrze, a potem doznał ciężkiej kontuzji, która wyklucza go z gry na kilka miesięcy. – Nie mówię „nie”, ale czekam na telefon czy rozmowę z trenerem Bieglerem – mówił jeszcze niedawno Tkaczyk.
Do takiej rozmowy doszło kilka dni temu. – Wobec kłopotów, które ma kadra, nie mogłem odmówić. Na listopadowy turniej jeszcze nie zdążę, ale na grudniowy cykl przygotowań do mistrzostw Europy będę do dyspozycji trenera. Mogę być takim „strażakiem”, który pomoże swoim doświadczeniem – mówi Tkaczyk. Niespełna 36-letni zawodnik, kapitan drużyny wicemistrzów świata z 2007 roku, już dwa razy rezygnował z występów w kadrze. Pierwszy raz po igrzyskach olimpijskich w Pekinie, na których nasza reprezentacja zajęła piąte miejsce. Drugi raz w 2012 roku, gdy drużyna trenera Bogdana Wenty przegrała kwalifikacje do igrzysk w Londynie.
Podczas tegorocznych mistrzostw świata w Katarze, na których „biało-czerwoni” wywalczyli brązowy medal świeżo po kontuzji był Jurkiewicz, więc rolę środkowego rozgrywającego obejmował często Michał Jurecki. Teraz Jurkiewicz wróci do gry najwcześniej w listopadzie i nie ma gwarancji, że do styczniowych mistrzostw Europy, które odbędą się w Polsce, dojdzie do pełnej dyspozycji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
