Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

MMTS Kwidzyn - Vive Tauron Kielce 25:32 (12:16)

Paweł Kotwica
Mecz pod pełną kotrolą – tak można podsumować sobotnie zwycięstwo piłkarzy ręcznych Vive Tauronu Kielce w Kwidzynie.

ZOBACZ zapis relacji na żywo z meczu MMTS Kwidzyn - Vive Tauron Kielce

MMTS Kwidzyn – Vive Tauron Kielce 25:32 (12:16)

Vive Tauron: Sego (1-60 min, 18 obron) – Strlek 6, Jachlewski 2 – Bielecki, Chrapkowski 3 – Jurecki 2, Zorman 1 – Paczkowski 1, Buntić 3, Vujović 1 – Cupić 3 (2), Reichmann 5 (3) – Aginagalde 2, Kus 3.

MMTS: Kiepulski (1-30 min i na jednego karnego, 3 obrony), Dudek (31-60, 5 obron) – Nogowski 2, Szczepański 1 – Genda 3, Klinger 6 – Pilitowski 1, Potoczny 1 – Zadura 1, Rosiak 2 – Seroka 3 (1), Kryszeń – Peret 5, Janiszewski.
Karne. MMTS: 1/2 (Nogowski rzucił nad bramką). Vive Tauron: 5/5. Kary. MMTS: (Genda, Zadura, Janiszewski po 2). Vive Tauron: (Kus 4, Bielecki, Cupić po 2).

Sędziowali: A. Rajkiewicz, J. Tarczykowski (Szczecin). Widzów: 1500.
Przebieg: 0:1. 1:2, 3:2, 3:3, 4:3, 4:7, 6:7, 6:9, 8:9, 8:10, 9:10, 9:11, 10:11, 10:13, 12:13, 12:16 – 12:17, 13:17, 13:18, 15:18, 15:21. 16:21, 16:22, 17:22, 17:25, 18:25, 18:27, 21:27, 21:28, 22:28, 22:29, 23:29, 23:32, 25:32.

W ostatnich sezonach kielczanie mieli zwykle problemy z odnoszeniem zwycięstw w Kwidzynie, zdarzały się wygrane „psim swędem”. Tym razem mistrzowie Polski przyjechali do Kwidzyna prosto z Kristianstad, gdzie 48 godzin przed meczem z MMTS grali spotkanie Ligi Mistrzów. Były więc obawy, czy dużego wpływu na ich grę nie będzie miało zmęczenie.

Pierwsza połowa przebiegała z lekką przewagą gości, MMTS prowadziło tylko dwa razy w pierwszych minutach. Zespół z Kielc kilka razy powiększał przewagę do trzech bramek, ale nie potrafił na dobre urwać się rywalom. Kwidzynianie często starali się grać szybkie wznowienia od środka, co kilka razy było skutecznym rozwiązaniem. W końcówce tej części gry „żółto-biało-niebieskim” udało się odskoczyć na cztery bramki.

Po zmianie stron gospodarze jeszcze tylko przez kilka minut mogli mieć nadzieję, że uda im się w tym spotkaniu coś wskórać. Potem zaczęli się odbijać od naszej obrony, a kilka świetnych interwencji miał Marin Sego, który w całym meczu miał świetną, 42-procentową skuteczność.

Piękną bramkę, w pozycji tyłem do bramki, trafiając w okienko, zdobył na początku drugiej połowy Julen Aginagalde. Świetny mecz rozgrywał Manuel Strlek, który przy sześciu rzutach nie pomylił się ani raz. Z dobrej strony pokazał się Piotr Chrapkowski, który dostał sporo swoich minut w ataku. W drugiej połowie nasza drużyna grała bardzo konsekwentnie w ataku, nasi zawodnicy rzucali z pewnych pozycji, często korzystali z kontrataków. Przewaga kielczan rosła powoli, ale systematycznie, by w 55 minucie osiągnąć 9 bramek (23:32).

We wtorek Vive Tauron podejmuje Borodino Legionowo, a w kolejną sobotę, 20 lutego, w meczu Ligi Mistrzów zagra w Hali Legionów z Rhein-Neckar Loewen.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie