Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

To nie sen!!! Polscy piłkarze ręczni w półfinale igrzysk!!!

Paweł Hochstim, Rio de Janeiro
Polscy piłkarze ręczni pokonali Chorwację i zagrają w piątek z Danią w półfinale igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro! Polacy zagrali fantastyczny mecz i zasłużenie wygrali, a ojcami zwycięstwa są bramkarz Piotr Wyszomirski i Karol Bielecki! W rolach głównych wystąpili zawodnicy Vive Tauron Kielce.

Do 18. minuty mecz był bardzo równy, ale raczej ze wskazaniem dla rywali. Zarówno Polacy, jak i Chorwaci fatalnie bronili, przez co już w ósmej minucie obie drużyny miały na koncie po pięć goli. Tym razem trener Tałant Dujszebajew zdecydował się na wystawienie od początku Sławomira Szmala, ale najlepszy polski bramkarz ostatnich lat nie umiał poradzić sobie z rywalami, a jedyną dobrą interwencją popisał się przy rzucie karnym jego klubowego kolegi z Vive Tauronu Kielce Manuela Strleka.
Po kwadransie gry Dujszebajew zdecydował się na zmianę w bramce, co doskonale zaowocowało. Piotr Wyszomirski spisywał się doskonale i biało-czerwoni zaczęli nie tylko odrabiać straty, ale i wyszli na prowadzenie. Jeszcze w 18. minucie polski zespół przegrywał 9:11, ale kolejne siedem minut wygrał 6:0 i wyszedł na czterobramkowe prowadzenie. Kapitalnie bronił Wyszomirski, fenomenalnie kolejny raz w ataku spisywał się Karol Bielecki, a polska drużyna po raz pierwszy w Rio de Janeiro spisywała się bez zarzutu. I to mimo tego, że kolejny raz kolegom nie mógł pomóc kontuzjowany Michał Jurecki.

**CZYTAJ RÓWNIEŻ:

Karol Bielecki: - Potrzebny był czas, by sobie zaufać**

Oczywiście, biało-czerwonym zdarzały się straty, Chorwaci na chwilę odrabiali straty, ale zespół Dujszebajewa pokazywał, że nie robi to na nim wrażenie. W 28. minucie po kontrze wykończonej przez Michała Daszka było już 18:13. Przed przerwą Chorwaci zmniejszyli przewagę o jednego gola, bo Strlek trafił z karnego. Ale Polacy zanotowali w pierwszej połowie niebywałe wręcz statystyki – w ataku mieli skuteczność na poziomie 82 procent, a Wyszomirski bronił częściej, niż co drugi rzut!

Polacy doskonale rozpoczęli drugą połowę, bo w ciągu trzech minut powiększyli przewagę do sześciu goli, a Wyszomirski miał na koncie obroniony rzut karny. Niestety, Chorwaci zespół klasowy, który potrafi sobie radzić w trudnych sytuacjach. Rywale zmienili obronę, indywidualnie zaczęli pilnować Bieleckiego, a przewaga biało-czerwonych zaczęła błyskawicznie topnieć. Po kwadransie gry w drugiej połowie Polacy prowadzili już tylko jednym golem, a ich skuteczność w ataku gwałtownie spadła.

W 47. minucie po kolejnym golu Bieleckiego Polacy uciekli na trzy gole, ale Chorwaci błyskawicznie znów ich doszli, a na osiem minut przed końcem do remisu po 25 doprowadził Strlek. Od tego momentu każdy rzut, każda obrona były już ważne.

Emocje sięgały zenitu, na pięć minut przed końcem był remis 26:26, po czym chorwacki bramkarz obronił rzut Mateusza Jachlewskiego, ale w rewanżu doskonał interwencją popisał się Wyszomirski.

W 57. minucie gola na 27:26 rzucił Bielecki, a dwie minuty później Kamil Syprzak powiększył przewagę do dwóch goli. Rywale grali już w osłabieniu, bo po brutalnym faulu czerwoną kartkę obejrzał Jakov Gojun. Wtedy stało się jasne, że polski zespół musi awansować do półfinału. Polacy są w półfinale igrzysk w Rio!

Polska – Chorwacja 30:27 (18:14)


Polska:
Szmal 1-18 min, 1 obrona, Wyszomirski 18-60 min, 15 obron) – Lijewski 7, Jachlewski 1, Krajewski, Bielecki 12 (3), Wiśniewski 1, B. Jurecki 1, Jurkiewicz 2, Syprzak 2, Daszek 4, Kus, Szyba. Trener: Tałant Dujszebajew.

Chorwacja:
Stevanović (3 obrony), Pesić (5 obron) – Duvnjak 5, Stepancić 7, Kopljar 1, Gojun, Horvat, Karacić, Strlek 4 (1), Cupić 7 (3), Mamić 1, Slisković 1, Brozović 1, Kozina. Trener: Żejko Babić.

Karne. Polska: 3/3. Chorwacja: 4/6 (Wyszomirski obronił rzuty Strleka i Horvata). Kary. Polska: 4 minuty (Daszek, Jachlewski po 2). Chorwacja: 6 minut (Gojun 2 plus czerwona kartka za faul, Stepancić).

Sędziowali:
Lars Geipel i Marcus Helbig (Niemcy).

Przebieg: 1:0, 1:1, 2:1, 2:2, 3:2, 3:3, 4:3, 4:5, 5:5, 5:6, 6:6, 6:7, 7:7, 7:8, 8:8, 8:9, 9:9, 9:11, 15:11, 15:13, 18:13, 18:14 - 20:14, 20:16, 21:16, 21:20, 23:20, 23:22, 24:22, 24:23, 25:23, 25:25, 26:25, 26:26, 29:26, 29:27, 30:27.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie