Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Effector Kielce pokonany przez Asseco Resovię Rzeszów

SAW, KAR
W sobotę w Hali Legionów Effector Kielce podejmował Asseco Resovię Rzeszów. Przegrał 0:3.

ZOBACZ: Effector Kielce – Asseco Resovia Rzeszów. Zapis relacji live

Effector Kielce - Asseco Resovia Rzeszów 0:3 (21:25, 29:31, 12:25)

Effector: Komenda 5, Andrić 1, Wachnik 12, Pawliński 2, Maćkowiak 6, Wohlfahrtstatter 7, Sobczak (libero) oraz Binek (libero), Bućko 7, Superlak, Formela.

Asseco Resovia: Drzyzga, Rossard 12, Schmitt 18, Perrin 17, Nowakowski 14, Możdżonek 4, Wojtaszek (libero) oraz Lemański, Dryja, Masłowski (libero).

MVP meczu: Thibault Rossard (Asseco Resovia).

Sędziowali: Piotr Król (Katowice), Andrzej Kuchna (Bielsko-Biała). Widzów: 2000.

Przebieg: I set: 0:1, 2:2, 4:4, 4:8, 5:11, 7:13, 9:16, 11:18, 16:21, 20:23, 21:25; II set: 1:0, 3:1, 4:4, 6:8, 9:11, 11:14, 12:16, 15:18, 21:19, 23:23, 24:23, 25:24, 26:25, 27:26, 27:28, 28:29, 29:31; III set: 0:1, 1:6, 3:7, 4:8, 5:14, 9:16, 10:21, 11:23, 12:25.

Nie udało się siatkarzom Effectora Kielce wygrać nawet jednego seta w meczu z Asseco Resovią Rzeszów. Przegrali 0:3, choć postawili się wicemistrzowi Polski w drugim secie.

Podopieczni trenera Dariusza Daszkiewiczamają teraz wyjątkowo mocnych rywali. Przed tygodniem przegrali w Kędzierzynie-Koźlu z mistrzem Polski ZAKSĄ 0:3, teraz ulegli wicemistrzowi kraju w takim samym stosunku, a za tydzień podejmują w Kielcach trzecią drużynę minionego sezonu – PGE Skrę Bełchatów. Zanim zmierzą się w Kielcach z bełchatowianami, we wtorek zagrają z Espadonem w Szczecinie. Tam teoretycznie o punkty powinno być łatwiej, choć ostatni w tabeli beniaminek PlusLigi też potrafi zeskoczyć.
W sobotnim pojedynku z Asseco Resovią kielczanie do-brze zagrali właściwie półtora seta. W pierwszym goście dosyć szybko wypracowali przewagę (po bloku Marcina Możdżonka na Peterze Wohlfahrtstetterze było 8:15) i gdy wydawało się, że wygrają zdecydowanie, kielczanie mozolnie zaczęli odrabiać straty. Po dotknięciu siatki przez Resovię było już 18:22, a gdy piłkę przechodzącą skończył Marcin Komenda, zrobiło się 20:23 i trener gości Andrzej Kowal ratował się czasem. Rzeszowianie uporządkowali szyki, wyszli na prowadzenie 24:20, a w zdobyciu ostatniego punktu wyręczył ich słabo grający Leo Andrić, posyłając z zagrywki piłkę w siatkę.

Drugi set był w wykonaniu Effectora bardzo dobry, goście częściej mylili się też w polu zagrywki i to sprawiło, że wyrównana walka trwała od samego początku do końca. Gdy atakują-cy Resovii Gavin Schmitt z zagrywki posłał piłkę w siatkę, gospodarze mieli pierwszą piłkę setową. Nie zdołali jej jednak wykorzystać, podobnie jak kilku następnych i ostatecznie na prze-wagi wygrali rzeszowianie, gdy mocnej zagrywki nie zdołał ode-brać kapitan miejscowych Maciej Pawliński.
Trzeci set był w wykonaniu Effectora najsłabszy. Podrażniona Resovia szybko zdobyła sporą przewagę i nic nie dało, że już przy stanie 1:4 trener Dariusz Daszkiewicz wziął czas. Mocną zagrywką goście skutecznie odrzucili gospodarzy od siatki i wygrali trzecią partię bardzo wysoko.

Kielecki zespół nie będzie miał dużo czasu na rozpamiętywanie porażki, bo już we wtorek zmierzy się w Szczecinie z Espadonem (godzina 18). W sobotę o tej samej godzinie podejmie natomiast w Hali Legionów utytułowaną Skrę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie