Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Effector Kielce przegrał z Łuczniczką Bydgoszcz

kar
Sławomir Jungiewicz (w ataku) był najskuteczniejszym graczem kieleckiej drużyny. W meczu z Łuczniczką zdobył 27 punktów.
Sławomir Jungiewicz (w ataku) był najskuteczniejszym graczem kieleckiej drużyny. W meczu z Łuczniczką zdobył 27 punktów. Kamil Markiewicz
We wtorek w „Hali pod Basztami” w Chęcinach, Effector Kielce podejmował Łuczniczkę Bydgoszcz. Kontuzji doznał Mateusz Bieniek.

Zapis meczu

Wtorkowy mecz 16. kolejki PlusLigi był emocjonujący. Do końca nie wiadomo było kto wygra. Udało się to ekipie z Bydgoszczy, która zwyciężyła 3:2.

Effector Kielce - Łuczniczka Bydgoszcz 2:3 (20:25, 25:20, 25:19, 16:25, 15:17)

Effector: Kędzierski 5, Jungiewicz 27, Stolc 12, Vitiuk 7, Bieniek 12, Maćkowiak 4, Sobczak (libero) oraz Binek (libero), Takvam 5, Komenda 1, Więckowski.

Łuczniczka: Radke 5, Jarosz 33, Ruciak 7, Klinkenberg 9, Kosok 8, Jurkiewicz 10, Żurek (libero) oraz Wiese 1, Murek 1, Wolański, Nowakowski 1, Krzysiek.

MVP meczu: Jakub Jarosz (Łuczniczka).

Sędziowali: Marcin Herbik i Tomasz Janik (obaj Warszawa). Widzów: 1000.

Przebieg: I set: 0:1, 2:2, 5:5, 7:8, 8:10, 9:13, 10:16, 14:18, 18:19, 18:21, 20:23, 20:25; II set: 0:1, 1:3, 5:5, 7:8, 10:10, 13:11, 16:13, 18:15, 21:18, 23:19, 25:20; III set: 0:1, 2:2, 6:4, 8:5, 11:8, 14:10, 16:11, 19:13, 21:15, 23:17, 25:19, IV set: 1:0, 2:2, 4:4, 4:8, 8:10, 9:13, 10:16, 12:19, 15:21, 16:25; V set: 1:0, 2:2, 4:6, 6:8, 10:10, 12:12, 13:14, 14:15, 15:17.

Początek pierwszej partii był wyrównany. Z czasem do głosu doszli goście, którzy zdobyli aż sześciopunktową przewagę (15:9). Po powrocie na boisko, po drugiej przerwie technicznej kielczanie zaczęli odrabiać straty, między innymi dzięki nieudanym akcją gości. Dobrze w bloku spisywał się także Mateusz Bieniek ze Sławomirem Stolce, którzy skutecznie zatrzymywali ataki Jakuba Jarosza. Effector dwukrotnie zbliżył się na punkt do rywali (17:18 i 18:19), ale nie udało mu się doprowadzić do wyrównania. Końcówka należała do Łuczniczki, która dzięki skutecznym atakom Jarosza wygrała 25:20.

Rozpoczęcie drugiej odsłony stanęło pod znakiem zapytania, ponieważ w Chęcinach, gdzie rozgrywany był mecz nastąpiła awaria zasilenia. Przez to w „Hali pod Basztami” częściowo wysiadło oświetlenie. Po konsultacji komisarza zawodów z trenerami i kapitanami zespołów podjęto wspólną decyzję o kontynuacji meczu.

Do pierwszej przerwy technicznej w drugim secie oba zespoły walczyły punkt za punkt. Z czasem przewagę zaczęli osiągać gracze z Kielc, która urosła aż do pięciu punktów. Po nieudanej zagrywce gości Effector prowadził 20:15. W końcówce Łuczniczka próbowała zniwelować straty, ale gospodarze na to nie pozwolili. Seta zakończył Sławomir Jungiewicz, który posłał piłkę po bloku w aut.

Trzeci set to popis gry kieleckiego zespołu, który od początku dominował na parkiecie. Skuteczną grą popisali się w tej partii między innymi Jungiewicz i Sławomir Stolc. Ten drugi oprócz skutecznych ataków dobrze spisywał się także w bloku. W tej partii kontuzji parku doznał Mateusz Bieniek. Uniemożliwiła mu ona grę w kolejnych setach. Ostatecznie kielczanie wygrali 25:19.

Czwarta odsłona należała do gości. Podopieczni trenera Dariusza Daszkiewicza nie mogli poradzić sobie z atakami Jarosza. Gracze Effectora popełnili dużo błędów w ataku i przyjęciu. Ostatecznie ulegli oni Łuczniczce 16:25. W tie breaku toczył się wyrównany bój. Kielecki zespół mimo, że grał bez Bieńka starał się do końca walczył o zwycięstwo. Effector obronił dwie piłki meczowe, ale przy trzeciej był bezradny. Po ataku Jarosza wygrali goście 17:15 i w cały spotkaniu 3:2.

W innych 16. kolejki meczach: Indykpol AZS Olsztyn - Cuprum Lubin 3:1 (22:25, 27:25, 27:25, 25:19), mecze 10 lutego: Lotos Trefl Gdańsk - AZS Częstochowa (godzina 17), Asseco Resovia Rzeszów - PGE Skra Bełchatów (18), MKS Będzin - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle (18), Cerrad Czarni Radom - AZS Politechnika Warszawska (18), BBTS Bielsko-Biała - Jastrzębski Węgiel (19).

W następnej kolejce, 13.02: ZAKSA - Effector (godzina 17).

Zdaniem trenerów

Dariusz Daszkiewicz, Effector: - Był to typowy mecz walki. Zaprezentowaliśmy się w nim nieźle, mimo, że walczyliśmy praktycznie bez zmian. W czwartym secie, aby dać odpocząć Sławkowi Jungiewiczowi, w ataku zagrał nominalny rozgrywający Michał Kędzierski. Na pewno duże znaczenie na końcowy wynik miała kontuzja Mateusza Bieńka. Mam tylko nadzieję, że nie będzie to nic poważnego. Cieszy to, że do końca walczyliśmy o zwycięstwo, które było blisko.

Piotr Makowski, Łuczniczka: - Graliśmy z dużą ilością błędów. Już w pierwszym secie popełniliśmy ich dziesięć. Po tym, jak zgasło światło, coś złego zaczęło się dziać w moim zespole. Oczywiście, to nie to miało wpływ na naszą postawę. Całe szczęście udało nam się wrócić na właściwe tory i zwyciężyć, co było naszym celem. Zespół z Kielc już kilka razy w tym sezonie pokazał, że potrafi dobrze grać. Między innymi w meczach z drużynami z Olsztyna, czy Bełchatowa. Podobnie było w tym pojedynku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie