Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Siatkarki KSZO przegrały z Developers Rzeszów

sobi
Zacięty bój KSZO o jedenaste miejsce w Orlen Lidze. Górą Jednak Developres.

Nie udało się poprawić siatkarkom KSZO lokaty z sezonu zasadniczego Orlen Ligi. W drugiej rundzie play off co prawda wygrały w Ostrowcu, jednak dwie porażki w Rzeszowie sprawiły, że sezon 2015/2016 zakończyly na dwunastym – ostatnim – miejscu w lidze.

Developres Rzeszów – KSZO Ostrowiec 3:2 (26:28, 25:23, 25:23, 18:25, 15:11)

Developres: Jagodzińska, Cabajewska, Śliwińska, Skiba, Hawryła, Warzocha, Borek (libero) oraz Bonczewa, Kapturska, Otasević.

KSZO: Szczygioł, Szpak, Brzóska, Ściurka, Bednarek, Wójcik, Bulbak (libero) oraz Mielczarek, Polak, Dybek.

Przebieg: I set: 0:1, 3:8, 6:12, 9:16, 16:18, 20:21, 25:24, 26:28. II set: 1:0, 8:5, 16:14, 25:23. III set: 0:1, 8:4, 16:13, 21:16, 25:23. IV set: 1:0, 8:5, 13:16, 16:21, 18:25. V set: 0:1, 8:5, 15:11.

Sędziowali: Anna Banaś (Garbatka) i Mariusz Fiutek (Będzin). Widzów: 200.

Spotkanie na zagrywce rozpoczęła Paulina Szpak i już po dwóch minutach, przy stanie 0:4 o czas poprosił trener Jacek Skrok. To samo uczynił przy stanie 4:11, po udanym ataku ze środka Karoliny Bednarek. Po chwili sięgnął po zmienniczki: rozgrywającą Bonchevę i atakującą Kapturską. Dobra gra KSZO utrzymywała się do stanu 10:17, jednak gdy na zagrywkę weszła Agata Skiba, sześć kolejnych akcji padło łupem gospodyń. Widząc, że podopieczne nie są w stanie przełamać się, trener Parkitny poprosił o czas i dopiero po nim ostrowczanki zapunktowały (16:18). Developres doprowadził do remisu po 20 i choć jeszcze przed chwilą wydawało się, że seta łatwo wygra ekipa KSZO, końcówka przyniosła sporo emocji. Rzeszowianki po raz pierwszy wyszły na prowadzenie przy stanie 22:21 i choć zwiększyły ją nawet do dwóch punktów, ostatecznie seta na przewagi wygrał zespół KSZO, a dwa ostatnie punkty zapisała Roksana Brzóska i kończący Sandra Szczygioł.

Podrażnione gospodynie, drugą partię rozpoczęły od prowadzenia 3:0 z dobrze spisującą się drugą atakująca - Kapturską w wyjściowej szóstce, na co z miejsca zareagował trener Parkitny, prosząc o czas. Gospodynie prowadziły już nawet 15:8, ale tym razem wynik goniły przyjezdne. Po czterech udanych atakach z rzędu, tym razem to trener Skrok poprosił o czas. Po nim kolejne dwa punkty zdobyły ostrowczanki (15:14), jednak do remisu nie zdołały doprowadzić i na drugą przerwę techniczną z dwupunktową przewagą schodził Developres. Wspomniany remis przyszedł przy stanie po 20, jednak był to ostatni korzystny wynik KSZO, który przegrał tę partię do 23.

Trzecia odsłona od początku przebiegała pod dyktando gospodyń. Przyjezdne odrobiły straty i doprowadziły co prawda do remisu po 13, jednak końcówka ponownie należała do rzeszowianek i tak jak w secie numer dwa, gospodynie wygrały do 23 po ataku Skiby.
Czwartego seta ostrowczanki nie zaczęły najlepiej, jednak od stanu po 12, to one zaczęły dyktować warunki gry punktując niczym wytrawny bokser przechodzącego kryzys rywala. Seta, przy 18 punktach rywalek zakończyła skuteczna Szczygioł i o tym kto zajmie jedenaste miejsce miał zadecydować tie-break.

Ten rozpoczął się od dwupunktowej przewagi KSZO, by po chwili na tablicy widniał remis po 4. Dobra gra blokiem gospodyń sprawiła, że to one wyszły na prowadzenie 6:4, po którym o czas poprosił trener Parkitny. W końcówce KSZO wybronił cztery meczbole, nie był w stanie jednak odrobić straty i przegrał do 11.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie