Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

39 wygrana Mateusza Masternaka w karierze!

KAR
Karolina Misztal/Polska Press/Dziennik Bałtycki
W sobotni wieczór w gdańsko-sopockiej Ergo Arenie, w walce w wadze junior ciężkiej, pochodzący z Łagowicy Starej w powiecie opatowskim Mateusz Masternak pokonał Ukraińca Ismaiła Siłłacha. Należy podkreślić, że starcie było niezwykle emocjonujące.

Walka była zakontraktowana na 10 rund. W pierwszej obaj pięściarze boksowali zachowawczo, badając na co mogą sobie pozwolić. Było to wyrównane starcie. Masternak posłał kilka ciosów w korpus rywala. Ukrainiec starał się odpowiadać.

Po powrocie na ring Siłłach rozpoczął od pressingu. Po chwili Master przeszedł do ofensywy. Widać, że obaj pięściarze z szacunkiem podchodzą do siebie. Ukrainiec trafił Masternaka, po czym nasz zawodnik doznał urazu. Z łuku brwiowego obficie lała się krew.

Siłłach w trzeciej rundzie kilka razy mocno trafił Polaka. Mocny prawy sierpowy i prawy podbródkowy z pewnością odczuł zawodnik ze Starej Łagowicy. Master przetrzymał trudne chwile. Dwukrotnie trafił Ukraińca prawymi prostymi.

Czwarta runda zdecydowanie dla Mastera. Nasz pięściarz już w 20 sekundzie starcia trafił prawym prostym Siłłacha, po czym Ukrainiec padł na ring. Cios był bardzo silny. Z łuku brwiowego zawodnika z Zaporożca polała się krew. W dalszej części starcia Mateusz Masternak punktował rywala. Trafił go między innymi mocnym lewym prostym.
Piąta runda była bardzo dobra w wykonaniu Mastera. Bardzo dobrze pracowała lewa ręka naszego pięściarza, którą celnie trafiał rywala za wschodniej granicy. Masternak miał ciekawe kombinacje. Uderzał między innymi lewym sierpowym.

Szóste starcie okazało się wyrównane. Widać, że obaj zawodnicy luźno poruszali się na ringu. Masternak stosował ciekawe rozwiązania. Po potrójnej akcji trafił mocnym lewym prostym.

W siódmej rundzie Master pozwolił popracować rywalowi w ringu, ale miał wszystko pod kontrolą. Z czasem zaczął celnie go trafiać. Pięściarz z Kielecczyzny prezentował się dobrze. Widać, że miał dużo siły.

Wideo: Szymon Szewczyk

W ósmej rundzie obaj zawodnicy trafiali bardzo mocno. Na 30 sekund przed końcem starcia Ukrainiec posłał Masterowi cios prawym sierpowym, po którym odbyło się liczenie naszego boksera. Uderzenie nie było silne, więc nie zrobiło krzywdy naszemu zawodnikowi. O zaciętości pojedynku świadczyła choćby ilość krwi, która wydobywała się z łuków brwiowych zawodników. Dodatkowo Master miał rozcięty policzek.

W dziewiątej rundzie walka toczyła się na pełen dystans w środku ringu. Było to bardzo wyrównane starcie. Ciężko ocenić, jak punktowali sędziowie.

O końcowym werdykcie zadecydowała ostatnia, dziesiąta runda. W jej końcówce Master zaatakował. Oddał kilka ciekawych ciosów.

Ostatecznie Mateusz Masternak jednogłośną decyzją sędziów pokonał Ukraińca. Arbitrzy punktowali 95:93, 96:92, 95:93 na korzyść naszego zawodnika.

- Mam nadzieję, że mój pojedynek się podobał. Szacunek dla rywala, który bardzo dobrze pracował na nogach. Miał on pomysł na ten pojedynek odpowiadając mocnymi ciosami. Bardzo się cieszę ze zwycięstwa, ponieważ to kolejny krok do przodu w mojej karierze. Zmiana pozycji z lewej na prawą przeciwnika była problemem w ringu - mówił tuż po walce Mateusz Masternak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie