Starachowicki Uniwersytet Trzeciego Wieku na edukacyjnej wycieczce po gminie Mirzec. Zabawa i edukacja, jak na słuchaczy przystało. Zdjęcia

Poniżej opowieść jednej ze słuchaczek uniwersytetu Anny Pytel, odpowiedzialnej za kontakt z mediami. Przeczytajcie jak opisała ostatnią przygodę.

"Pierwszym etapem naszej objazdowej wycieczki po gminie Mirzec było spotkanie z wójtem - panem Mirosławem Sewerynem, który przedstawił topografię gminy jako terenu typowo rolniczego. Staraniem władz gminy pozyskano fundusze dzięki którym wybudowane zostało bardzo ciekawe Centrum Rekreacyjne. W planach jest budowa Centrum Kulturalnego. W Mircu zwiedziliśmy kościół pw. Św. Leonarda, Dworek Modrzewiowy Rodziny Prendowskich, zobaczyliśmy park i Pomnik Niepodległości w centrum Mirca. W gminie Mirzec podtrzymywane są dawne tradycje. Działa tu aktywnie osiem kół gospodyń wiejskich.

Zwiedziliśmy zagrodę edukacyjną „Ojczysty zakątek” we wsi Jagodne, której właścicielką jest Jadwiga Rafalska - Kawalec. W sali etnograficznej zagrody znajdują się liczne eksponaty związane z dawną kulturą i regionalnymi tradycjami, sala historyczna poświęcona jest Powstaniu Styczniowemu. Warto wiedzieć, że w okresie Powstania Styczniowego kobiety odgrywały ogromną rolę między innymi w agitacji powstańczej i zbieraniu datków. Były symbolem patriotycznego zrywu. Ubierały się w czarne sukienki protestując w ten sposób przeciwko rosyjskim represjom. Zgromadzone w sali czarne stroje noszone były przez wszystkich członków rodziny, także ze względu na udział domownika w walkach, wywóz za granicę czy wdowieństwo".

Tak bawili się słuchacze, zobaczcie ich zdjęcia z wycieczki:

"Na piętrze, na które prowadzą "kacze schody" – znajduje się "sala wytchnień". Tu można powrócić do dzieciństwa, popatrzeć na lalki, kołyski, stroje i wyposażenie pokoju dla dzieci.

Kolejnym etapem wycieczki było zwiedzanie Centrum Twórczości Ludowej w Osinach Majorat, gdzie swoją działalność prowadzą panie z Koła Gospodyń Wiejskich. Z panią Dorotą Tomaszewską zwiedziliśmy sale muzealne z dawnym wyposażeniem domów, zobaczyliśmy sprzęty służące do prac domowych jak: moździerz, kołowrotek, maselniczki, kądziel, krosno. Uczyliśmy się przędzenia na kołowrotku, jak się robi osnowę na krosno i przesuwa czółno w czasie tkania. Do tej pory panie z Kola Gospodyń Wiejskich wykonują chodniki na życzenie. Miejscowa regionalistka pani Irena Zakrzewska, autorka książki o regionie, zaprezentowała nam jej fragmenty oraz zaśpiewała ludowe piosenki.

Grupa słuchaczy starachowickiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku, która wzięła udział w tym całodniowym wydarzeniu była bardzo zadowolona i już w autokarze dzieliła się wrażeniami. Była to także kapitalna okazja poznania miejscowych dóbr kulturalnych oraz tradycji naszego powiatu."