Straż rybacka na zalewie Wióry schwytała kłusowników na gorącym uczynku
W środę późnym wieczorem, patrol Społecznej Straży Rybackiej z Pawłowa, jednej z najprężniej działających w regionie, schwytał kłusowników na gorącym uczynku. Kobieta i mężczyzna w średnim wieku, mieszkańcy Ostrowca Świętokrzyskiego, właśnie wyciągali ze zbiornika Wióry sieć - drygawicę. Strażnicy dokonali zatrzymania i wezwali policję, która przeprowadziła stosowne czynności i zabezpieczyła narzędzie . Kłusownicy odpowiedzą za swój czyn przed sądem.
Ryby zmierzono i zważono, było ich łącznie 191,5 kilogramów. Niestety, wypuścić można było jedynie niewielką ilość ryb, zdecydowana większość była martwa. W sieci trafiły przede wszystkim duże sandacze (ponad 80 kilogramów), były też bolenie, okonie, duży szczupak, sum, leszcze i karasie. Czyn kłusowników był tym bardziej szkodliwy, że większość ryb stanowiły samice wypełnione ikrą. W najbliższych dniach i tygodniach przystąpiłyby do tarła i wydały na świat miliony sztuk narybku.
Wartość handlową ryb kielecki Okręg Polskiego Związku Wędkarskiego po konsultacji z ichtiologiem wycenił na około 8 tysięcy złotych. Wartość przyrodnicza, zakładająca ile ryb przybyłoby w zbiorniku po tarle oszacowano na prawie ćwierć miliona złotych.
Zalew Wióry, jedno z najlepszych łowisk w województwie świętokrzyskim, od lat plądrowany jest przed kłusowników. Walczą z nimi głównie społeczni strażnicy z PZW. W 2020 roku w tym samym zbiorniku ujawniono sieć, w której znajdowało się około 200 kilogramów ryb. Wówczas większość z nich udało się uwolnić i wypuścić.
Zobaczcie zdjęcia
Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?