Historia rozegrała się w czwartek około godziny 22 na jednej z ulic Skarżyska-Kamiennej. 29-letni kierowca audi jadąc ulicą Niepodległości zobaczył jak kilkadziesiąt metrów przed nim z ulicy Krasińskiego wyjeżdża osobowy ford.
- 29-latek z gminy Skarżysko-Kościelne zwrócił uwagę na forda, bo kierowca najwyraźniej miał kłopot z zachowaniem prostoliniowego toru jazdy - opowiada Damian Szwagierek, oficer prasowy skarżyskiej policji.
Gdy samochody się wyminęły 29-latek z audi we wstecznym lusterku zauważył, że ford wciąż jedzie "wężykiem". - Kierowca z audi podejrzewając, że osoba prowadząca forda może być nietrzeźwa, zawrócił swoje auto i pojechał za fordem - dodawał Damian Szwagierek.
O swoich podejrzeniach powiadomił dyżurnego skarżyskiej policji. - Dwie ulice dalej ford się zatrzymał, 29-latek podszedł do samochodu i zaczął rozmawiać z kierowcą, tak aby go czymś zająć uniemożliwiając mu dalszą jazdą, a jednocześnie też czekając na przyjazd policji - wyjaśniał oficer ze skarżyskiej policji.
Niedługo później na miejscu pojawił się patrol policji. Kierowcą forda okazał się być 40-letni mieszkaniec Skarżysk. - Mężczyzna był kompletnie pijany, zataczał się i mówił bełkotliwie. Badanie wykazało, że miał 2,5 promila alkoholu w organizmie. Co ciekawe nie miał przy sobie prawa jazdy, bo zostało mu ono zatrzymane za ... jazdę po alkoholu - dodawał Damian Szwagierek.
Policjanci chwalą postawę 29-latka, który skutecznie powstrzymał pijanego kierowcę przed dalszą jazdą. - Dzięki pozytywnemu działaniu 29-latka, nie doszło do żadnej tragedii na drodze, a 40-latek po raz kolejny będzie odpowiadał przed sądem za jazdę po pijanemu. Grozić mu może nawet 5 lat więzienia - zauważał Damian Szwagierek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?