Na miejsce swojego pierwszego prawdziwego balu, tegoroczni maturzyści z "Chreptowicza" wybrali Hotel Red.
Rozpoczął go oczywiście, zgodnie z tradycją, polonez. W pierwszej parze poprowadził go dyrektor placówki Sławomir Miszczuk.
- Zawsze z ogromnym przejęciem i szacunkiem podchodzimy do organizacji balu studniówkowego - mówił do wyjątkowo tego wieczora eleganckich uczniów Sławomir Miszczuk. - Nasza szkoła zawsze stara zaprezentować się na balu jak najbardziej okazale. Na sto dni przed maturą uczniowie mają możliwość pokazania układów choreograficznych, które ćwiczyli od tygodni, ale też uśmiechu i radości. Dzisiaj mają się bawić, bo później przed nimi czas wytężonej nauki. Bal studniówkowy jest jedyny, niepowtarzalny i niezapomniany. To taki jedyny magiczny bal w życiu.
Tak jak w poprzednich latach, każda klasa przygotowała inny układ poloneza. Dziewczęta olśniewały pięknymi kreacjami, a ich koledzy elegancko skrojonymi garniturami.
Dumy z ich wspaniałej prezencji nie kryli ani nauczyciele, ani tym bardziej, tłumnie przybyli na oficjalną część, rodzice.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!