Suchedniów ma niesamowity kalendarz z grafikami drewnianej architektur
y
Suchedniów słynął niegdyś z pięknej, drewnianej architektury. Wille i dworki znikają jednak z krajobrazu. Zabytkowy "Kałamarzyk" przeniesiono do parku etnograficznego w Tokarni, willę doktora Poziomskiego dwukrotnie niszczył pożar,a dworek po pisarzu Krzysztofie Kąkolewskim popada w ruinę. Drewnianym budynkom poświęcono popularnonaukową sesję w Suchedniowskim Ośrodku Kultury "Kuźnica", zorganizowaną przez fundację Wczoraj dla Jutra i gminę Suchedniów. Wydarzenie cieszyło się dużym zainteresowaniem, sala była wypełniona do ostatniego miejsca. Historyk Marcin Janakowski z fundacji zaprezentował katalog „Przykłady przedwojennej architektury drewnianej w powiecie skarżyskim”, wydany w tym roku przy wsparciu powiatu skarżyskiego i suchedniowski samorząd. Jest on dostępny w wersji cyfrowej na stronie internetowej fundacji Wczoraj dla Jutra
Do dziś śpią na bombie
O architekturze drewnianej powiatu skarżyskiego opowiadał doktor Piotr Kardyś, z Polskiego Towarzystwa Historycznego, który od lat fotografuje drewniane budynki podczas rowerowych wypraw i bada ich dzieje. Nierzadko historie są wręcz niesamowite. Jedną z nich przytoczył miejski radny Marcin Pałac. Jego drewniany dom przy ulicy Kieleckiej w czasie II wojny światowej powinien przestać istnieć. W trakcie bombardowania jedna z bomb przebiła dach i wpadła do salonu. Na szczęście nie wybuchła. Już po wojnie przyjechali saperzy. Uznali, że nie stanowi zagrożenia i zostawili ją na miejscu. Do dziś leży pod podłogą, a mieszkańcy wcale ne w przenośni śpią na bombie.
Uratowaliśmy "Kałamarzyk"
Doktor Krzysztof Karbownik z Muzeum Wsi Kieleckiej. Odniósł się do losu dwóch budynków z Suchedniowa. Pierwszy to niszczejący dworek po Kąkolewskim. - Powinien być wielką atrakcją turystyczną, jest przykładem kardynalnego zaniechania i kpiny ze służb konserwatorskich. Przejecie obiektu zaproponowano muzeum w momencie, gdy budynek był już w fatalnym stanie. Właściciel za brak opieki nad nim został ukarany najwyższą możliwą karą administracyjną, ale na nic się to nie zdało - mówił doktor Karbownik. - Często słyszę zarzut, że "zabraliśmy" z Suchedniowa "Kałamarzyk". Nie zabraliśmy, tylko uratowaliśmy go. Za 10 lat skończyłby podobnie, jak wcześniej wspomniany budynek - stwierdził historyk. Przedstawił nowe fakty dotyczące zabytku. Jak się okazało, dworek wcale nie był modrzewiowy, tylko sosnowo - jodłowy. Nie był też budynkiem urzędowym, a raczej czworakami - domem wielorodzinnym z czterema osobnymi wejściami. "Kałamarzyk" jest w trakcie odbudowy w Tokarni, ma być gotowy w przyszłym roku. Krzysztof Karbownik zapowiedział, że zostanie w nim odtworzony dom urzędnika górniczego, co będzie nawiązywać do historii Suchedniowa. Interesującą prelekcję wraz z prezentacją archiwalnych pocztówek przedstawiających miasteczko i jego architekturę miał również regionalista i kolekcjoner Marcin Medyński ze Skarżyska - Kamiennej.
Kalendarze są za darmo
W suchedniowskiej "Kuźnicy" zaprezentowano obrazy drewnianych budynków, namalowane przez Agnieszkę Maślak i Jarosława Jędrzejskiego, otwarto również wystawę grafik autorstwa miejscowego architekta Jana Spółczyńskiego. Przez lata, jak sam mówił - jako odskocznią od pracy, zajmował się uwiecznianiem budynków stojących w Suchedniowie. Szkiców wykonał wiele. Dzięki niemu od zapomnienia ocalały drewniane domy, których w miejskiej przestrzeni już nie ma, często nawet na fotografiach. Grafiki Jana Spółczyńskiego ilustrowały Gazetę Suchedniowską oraz książki Krzysztofa Kąkolewskiego i Ryszarda Miernika. Teraz swoje prace architekt udostępnił gminie, która wydała piękny kalendarz na 2024 rok „Architektura drewniana Suchedniowa”.
Wystawę w ośrodku kultury można oglądać do końca roku, w godzinach pracy "Kuźnicy". Następnie trafi ona do budynku Urzędu Miasta.
Podczas konferencji i wernisażu wiceburmistrz Dariusz Miernik i Karolina Gałczyńska-Szymczyk rozdali uczestnikom kalendarze.
wręczyli pamiątkowe egzemplarze uczestnikom spotkania. Wszyscy chętni mogą otrzymać bezpłatnie egzemplarz, wystarczy udać się do suchedniowskiego magistratu, do pokoju 203. W zamian można wpłacić dowolny datek na stworzenie kolejnej atrakcji w gminie, Suchedniowskiego Szlaku Architektury Drewnianej.
Zapraszamy do obejrzenia galerii zdjęć z wydarzenia oraz grafik autorstwa Jana Spółczyńskiego.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?