Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tobias Reichmann: - Kielce to dla mnie wyzwanie

Elżbieta ŚWIĘCKA [email protected]
Tobias Reichmann (pierwszy z lewej) grał przeciwko Vive Targi Kielce między innymi na turnieju w niemieckim Lueneburgu w sierpniu 2010 roku. Wtedy „Zebry” rozgromiły kielczan 40:24. Na zdjęciu w środku Rastko Stojković.
Tobias Reichmann (pierwszy z lewej) grał przeciwko Vive Targi Kielce między innymi na turnieju w niemieckim Lueneburgu w sierpniu 2010 roku. Wtedy „Zebry” rozgromiły kielczan 40:24. Na zdjęciu w środku Rastko Stojković. Witold Bakalarz
Tobias Reichmann w przyszłym sezonie dołączy do drużyny Vive Targi. Były zawodnik THW Kiel zapowiada walkę o zwycięstwo w Lidze Mistrzów w żółto-biało-niebieskich barwach

Tobias Reichmann

Tobias Reichmann

Urodził się 27 maja 1988 roku w Berlinie Wschodnim. Niemiecki piłkarz ręczny, grający na pozycji prawoskrzydłowego. Reprezentant kraju. W niemieckiej drużynie narodowej zadebiutował 6 kwietnia 2012 roku w meczu z Danią. W reprezentacji rozegrał 22 spotkania i zdobył w nich 50 bramek. Ma 188 centymetrów wzrostu i waży 85 kilogramów. W wieku 16 lat zadebiutował w Lidze Regionalnej w zespole LHC Cottbus. Cztery lata później przeniósł się do SC Magdeburg, a od 2009 do 2012 roku reprezentował THW Kiel. Obecnie jest zawodnikiem niemieckiego HSG Wetzlar. Od sezonu 2014/2015 będzie występował w Vive Targi Kielce. Największe sukcesy odniósł grając w barwach THW Kiel. Z tą drużyną w 2010 i 2012 roku wygrał Ligę Mistrzów i w tych samych latach zdobył mistrzostwo Niemiec, w 2011 i 2012 wywalczył puchar Niemiec. W 2011 roku z THW Kielc został również wicemistrzem Niemiec i wywalczył superpuchar kraju oraz klubowe mistrzostwo świata. Boiskowy pseudonim Reichmanna to "Ippe". Jego hobby to muzyka oraz sport, szczególnie jazda na snowboardzie i golf.

- To będzie bardzo ekscytujące widowisko - tak o sobotnim pojedynku mówi Tobias Reichmann, były zawodnik THW Kiel, który od sezonu 2014/2015 będzie grał w drużynie Vive Targi Kielce. Niemiecki prawoskrzydłowy opowiedział nam o swoich przedmeczowych przeczuciach, poprzednich potyczkach obu drużyn, nastawieniu do gry w polskiej lidze i sytuacji w obecnym klubie.

Elżbieta Święcka: Mecz Vive Targi Kielce z THW Kiel elektryzuje kibiców. Jakie są twoje prognozy przed tym spotkaniem?

Tobias Reichmann: - To na pewno będzie bardzo ciekawe widowisko. Patrząc na poprzednie mecze tych drużyn, na pewno nie zabraknie w nim zaciętej walki. Tym bardziej, że obie drużyny spotkały się niedawno w Kolonii podczas Final Four Ligi Mistrzów. Kielce zagrały bardzo skutecznie, pokonały THW i zajęły trzecie miejsce. THW pewnie będzie się chciało zrewanżować za tę porażkę. Vive w ostatnich latach zrobiło ogromne postępy i jest liczącą się siłą w europejskiej piłce ręcznej. Kiel gra ostatnio słabiej niż w poprzednim sezonie, ale to nadal bardzo groźna drużyna.

THW przed tym sezonem mocno przebudowało skład i faktycznie nie gra najlepiej.

- Zgadza się. Te wszystkie zmiany mają wpływ na grę zespołu. To naprawdę świetni, klasowi zawodnicy, ale potrzebują jeszcze zgrania, żeby THW prezentowało poziom taki, jak w poprzednim sezonie. Czas działa na ich korzyść. Im więcej meczów rozegrają, tym lepiej zawodnicy będą się rozumieć.

Jakie twoim zdaniem szanse w sobotnim meczu ma kielecka drużyna?

- Szansa na zwycięstwo jest bardzo duża. Kielce, tak jak Kiel, mają świetnych zawodników na każdej pozycji. Poza tym grają u siebie. Własna hala zawsze jest ogromnym atutem. Doping własnej publiczności też bardzo pomaga. Jeśli do tego zawodnicy z Kielc będą w dobrej dyspozycji dnia, to na pewno wygrają. To nie ulega wątpliwości.

Dwa lata temu grałeś już w hali w Kielcach wraz z THW Kiel, wygraliście wysoko. Jak wspominasz tamten mecz?

- Ten mecz był dla mojego zespołu bardzo przyjemny, wtedy grało nam się łatwo i pewnie wygraliśmy. To było ważne spotkanie i bardzo się cieszyliśmy ze zwycięstwa. Ale od tamtego czasu zespół z Kielc bardzo się zmienił, zarówno pod względem personalnym, jak i poziomu gry.

Widziałeś na żywo mecz o trzecie miejsce Ligi Mistrzów pomiędzy Kielcami a Kielem, krótko po tym, jak podpisałeś kontrakt z Bertusem Servaasem. Jak ci się podobała gra twojej nowej drużyny?

- Z ogromną ciekawością oglądałem ten mecz. Dzięki temu, że widziałem to spotkanie na żywo przekonałem się, jaki styl i charakter ma ta drużyna i jak trzeba grać, będąc jej zawodnikiem. W telewizji pewnych rzeczy nie widać. Dopiero z trybun i z parkietu można zauważyć niuanse. Moim zdaniem Kielce pokazały w tym spotkaniu bardzo dobrą i skuteczną piłkę, drużyna była niesamowicie zmotywowana.

W czym twoim zdaniem tkwi siła podopiecznych Bogdana Wenty i kto jest najlepszym zawodnikiem?

- To bardzo trudne pytanie. Kielce są taką drużyną, w której nie można wskazać jednego czy dwóch najlepszych zawodników. Cała kadra jest bardzo wyrównana i gra na wysokim poziomie. Każdy w meczu daje z siebie sto procent. Największą chyba siłą Vive jest zespołowość. Nie da się też wskazać lepszej i gorszej siódemki. W Kielcach grają bardzo utalentowani, klasowi zawodnicy.

Za kilka miesięcy staniesz się zawodnikiem drużyny z Kielc. Będziesz też pierwszym Niemcem, który zagra w polskiej lidze. Do tej pory to polscy zawodnicy grali w niemieckich drużynach. Masz jakieś obawy z tym związane?

- Przenoszę się do Kielc już za kilka miesięcy i to na pewno będzie duże wyzwanie, bo to nowy kraj i nowa drużyna. Ale ja lubię wyzwania, dlatego nie mam żadnych większych obaw związanych z przeprowadzką. Znam się też z niektórymi grającymi tam zawodnikami. Najważniejsze jest dla mnie to, że będę grał w bardzo silnej drużynie i na grze chcę się skupić.

Dlaczego zdecydowałeś się na taki krok? Polska liga jest nadal sporo słabsza od niemieckiej.

- Poziom polskiej ligi jest słabszy, ale Kielce to drużyna, która wysoko mierzy, systematycznie gra w Lidze Mistrzów i jest już marką w Europie.

Po przyjściu do Kielc będziesz na swojej pozycji rywalizował z Ivanem Cupiciem, który został wybrany najlepszym prawoskrzydłowym ostatniej edycji Ligi Mistrzów. Co o nim sądzisz?

- Znam Ivana z ligi niemieckiej, z czasów, gdy grał w Rhein-Neckar Lowen. Bardzo się cieszę, że będziemy grać w jednej drużynie. To świetny człowiek i bardzo utalentowany zawodnik. Gramy na tej samej pozycji i rywalizacja między nami na pewno będzie zacięta. Na pewno wiele mogę się od niego nauczyć.

Dwa razy wygrywałeś z THW Ligę Mistrzów, myślisz, że możesz to zrobić po raz trzeci w Kielcach?

- Oczywiście! W Kielcach są zawodnicy na światowym poziomie i uważam, że tytuł mistrzowski jest w zasięgu tej drużyny. Z THW Kiel dwa razy miałem okazję świętować zwycięstwo w tych rozgrywkach i nie planuję, by były to jedyne najwyższe trofea w Lidze Mistrzów w mojej karierze. Trzeba sobie wyznaczyć taki cel i za wszelką cenę do niego dążyć.

Oglądałeś jakieś mecze Vive z tego sezonu?

- Niestety, nie oglądałem jeszcze żadnego pojedynku, ale planuję to nadrobić.

Na razie twoja drużyna, Wetzlar, słabo gra w lidze i zgromadziła tylko 5 punktów. Jesteście niebezpiecznie blisko strefy spadkowej.

- Do Wetzlar doszło w ostatnim czasie aż jedenastu nowych zawodników. To zupełnie inna drużyna niż w poprzednim sezonie. Zespół trzeba budować od nowa, a to musi trochę potrwać. Jesteśmy jednak na dobrej drodze, by już niedługo pokazać się kibicom z tej lepszej strony, którą pamiętają z zeszłego roku. Świadczy o tym chociażby spotkanie z THW Kiel, które co prawda przegraliśmy, ale po walce i dobrej grze. Coraz lepiej rozumiemy się na parkiecie, wypracowujemy też swój styl.

Grasz w tym sezonie w Wetzlar z dwiema gwiazdami światowego handballu - Ivano Baliciem i bramkarzem Jose Hombradosem. To chyba dla ciebie, jako młodego zawodnika, świetne doświadczenie?

- Przede wszystkim to ogromna przyjemność grać z takimi utytułowanymi zawodnikami. Mogę się od nich bardzo dużo nauczyć, bo mają ogromne doświadczenie. Oni również niedawno dołączyli do Wetzlar, ale szybko się w ten zespół wkomponowali.

Na początku listopada przyjedziesz do Polski na turniej z niemiecką kadrą B. A kiedy znów zagrasz w 1. drużynie narodowej?

- Mam już na swoim koncie występy w pierwszej drużynie i dlatego jak najszybciej chciałbym znów znaleźć się w kadrze. Na razie trenuję mocno, żeby być w jak najlepszej formie, pokazać się trenerowi i otrzymać kolejne powołanie. Ale kiedy to się stanie, nie wiem.

Obejrzysz sobotni mecz Vive Targi Kielce z THW Kiel?

- Tego pojedynku nie mogę opuścić.

Dziękuję za rozmowę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie