Kot wpadł do studni. W akcji strażacy z Włoszczowy i Secemina
Na pomoc ruszyli strażacy z Włoszczowy i druhowie z ochotniczej jednostki w Seceminie.
- Na miejscu okazało się, że kot żyje. Próba zwabienie zwierzęcia do koszyka opuszczonego na lince nie powiodła się, więc strażacy rozstawili trójnóg i użyli technik alpinistycznych. Ratownik w sprzęcie chroniącym drogi oddechowe i wyposażony w miernik, który ostrzegłby przed obecnością szkodliwych gazów, został opuszczony do wnętrza studni i podjął zwierzę – relacjonował młodszy brygadier Paweł Mazur, oficer prasowy włoszczowskiej straży pożarnej.
Pierwszy trening polskich piłkarzy pod okiem 2500 kibiców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?