MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W niedzielę o godzinie 8 ze Stąporkowa wystartował balon metrologiczny "Helium" wyposażony w innowacyjny system komunikacji dalekosiężnej

Paweł Więcek
Paweł Więcek
W niedzielę o godzinie 8 ze Stąporkowa wystartował balon metrologiczny "Helium" wyposażony w innowacyjny system komunikacji dalekosiężnej. - Celem misji było sondowanie troposfery i przetestowanie autorsko zaprojektowanego standardu komunikacji oraz urządzeń umożliwiających nadanie i odbieranie danych telemetrycznych - mówi Michał Młodawski, student z Politechniki Świętokrzyskiej w Kielcach.

Mimo drobnych problemów na początku misji balon wystartował o czasie i wzniósł się w przestworza. Lot przebiegał rutynowo. Balon przekroczył pierwszy kilometr po zaledwie 4 minutach i 24 sekundach od startu poruszając się z prędkością 32,4 metry na sekundę względem gruntu. Umowną granicę troposfery ziemskiej, czyli 10 kilometrów nad średnim poziomem morza balon przekroczył na wschód od wsi Krasocin położonej w powiecie włoszczowskim.

- Niestety, częściowo zgodnie z przewidywaniami układ GNSS zaprzestał zwracać informacje o swoim położeniu po przekroczeniu 12 tysięcy 130 metrów nad średnim poziomem morza, przez co nie mieliśmy możliwości śledzenia jego położenia. Jednak wraz z zespołem do spraw odzyskiwania ładunku, w skład którego wchodzili obok mnie Maciej Sornat, Tobiasz Nartowski i Piotr Piasecki podjęliśmy decyzję o kontynuowaniu misji i dalszego zbierania danych telemetrycznych - relacjonuje Michał Młodawski.

- Wykorzystując modele predykcji lotu skierowaliśmy się w kierunku Krakowa z myślą, że uda nam się odczytać jak najwięcej danych telemetrycznych, które posłużą do późniejszej analizy. W miejscowości Miechów zrobiliśmy krótki postój. W celu dalszego planowania i jednocześnie nadal poprawnie odbieraliśmy dane telemetryczne. Przez cały czas obserwowaliśmy coraz to niższe ciśnienie atmosferyczne i wyliczaliśmy następnie przybliżoną wysokości, na jakiej znajduje się balon. W końcu po 2 godzinach, 14 minutach and 5 sekundach od startu doszliśmy do punktu przełamania, gdzie powłoka lateksowa balonu uległa rozerwaniu, a dane telemetryczne wskazywały, że ciśnienie atmosferyczne wynosiło tylko 22.26 hPa. Co daje w przybliżeniu prawie 23 kilometry nad średnim poziomem morza. W tym momencie wiedzieliśmy, że balon zacznie opadać i musimy działać szybko - mówi Michał Młodawski.

- Zdecydowaliśmy, że poczekamy w celu dalszej obserwacji przebiegu opadania kapsuły. Sama kapsuła ze spadochronem oraz resztką powłoki lateksowej początkowo spadała z prędkością około 200 metrów na sekundę, ale coraz to gęstsza atmosfera sukcesywnie wyhamowywała kapsułę. Przełomowym wydarzeniem okazała się moment, gdy moduł GNSS ponownie zaczął funkcjonować, przekraczając ponownie wysokość 12 kilometrów. Pierwsze dane lokalizacyjne zostały zwrócone na wysokości 11 tysięcy 981 metrów i ku naszemu zaskoczeniu okazało się, że kapsuła znajduje się w okolicach wsi  Błogoszów. Kolejnym naszym zaskoczeniem było to, że udało się odebrać z sukcesem dane telemetryczne z kapsuły oddalonej od nas o ponad 45 kilometrów. Jest to całkowicie niebywały wyczyn potwierdzający założenia projektowe - podkreśla Michał Młodawski.

- Od tej chwili był to prawdziwy wyścig z czasem, kapsuła z każdą sekundą mknęła w kierunku ziemi, a my byliśmy znacznie oddaleni od niego. Jednak rozłożenie spadochronu znacząco spowolniło kapsułę i dało nam cenny czas, tak niezwykle wtedy nam potrzebny. Kapsuła wraz ze spadochronem i resztą balonu osiadł łagodnie na budynku gospodarczym we wsi Dalekie niedaleko miejscowości Szczekociny. Dzięki pomocy właściciela gospodarstwa pana Rafała udało się bezpiecznie odzyskać ładunek i tym samym zakończyliśmy misję pełnym sukcesem. Balon przebył ponad 71 kilometrów od miejsca czasu, misja trwała 3 godziny i 14 minut od startu. Warto nadmienić, że jego najszybsza prędkość podczas lotu to aż 90 metrów na sekundę - mówi Michał Młodawskii.

- Dzięki współpracy z Instytutem Meteorologii i Gospodarki Wodnej, Centrum Meteorologicznej Osłony Lotnictwa Cywilnego i Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej dzisiejszy lot mógł odbyć się z zachowaniem najwyższych standardów bezpieczeństwa. Chciałbym także podziękować wszystkim zaangażowanym osobom, mojemu promotorowi profesorowi Stanisławowi Deniziakowi z Politechniki Świętokrzyskiej w Kielcach za merytoryczne wsparcie oraz firmom Analog Devices, Itnite software Developement i GO Global - International Institute for Strategic Development za istotny wkład w to przedsięwzięcie - mówi Michał Młodawski.

od 7 lat
Wideo

Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie