Dla trzylatka pójście do przedszkola to prawie jak start w dorosłe życie. Pierwszy raz przez kilka godzin dziennie będzie przebywał nie z mamą, lecz z obcymi paniami, w dużej grupie dzieci. To stres dla naszego dziecka i trzeba go na niego przygotować.
- Takie przygotowania należy rozpocząć wcześniej, nie tuż przed początkiem września. Należy to robić przez całe wakacje - radzi Alicja Barańska, psycholog z Miejskiego Zespołu Poradni Psychologiczno-Pedagogicznych w Kielcach. - Przede wszystkim trzeba dziecko rozmową przygotować do tego, że idzie do przedszkola. Można też przez całe wakacje kupować potrzebne w przedszkolu akcesoria: blok, kredki, worek na kapcie. A dziecko powinno w tych przygotowaniach uczestniczyć.
Pokaż dziecku dobre strony
Koniecznie też trzeba pokazywać dziecku plusy chodzenia do przedszkola: opowiadać, że będzie śpiewało, bawiło się z dziećmi czy na przykład uczyło się języka obcego. To podkreślanie dobrych stron nowej sytuacji jest niezwykle ważne.
Psycholog radzi, by wcześniej nawiązać kontakt z przedszkolem, zaprowadzić dziecko na jakąś przedszkolną uroczystość, by widziało, że "nie taki diabeł straszny", a zabawa z dziećmi może być przyjemna. Dobrze też, jeśli nasze dziecko ma kolegę z podwórka czy z bloku, z którym mógłby pójść do jednej grupy. To z pewnością ułatwi to wejście w nowe miejsce.
Nie zmuszać do jedzenia
A gdy już przyprowadzimy malucha do przedszkola? Najważniejsze to nie oszukiwać i nie stosować żadnych sztuczek typu "mamusia tylko na chwilę wyjdzie i zaraz wraca". Dziecku trzeba dać jasny komunikat: "mama cię kocha, ale musi iść do pracy". - Nie należy też przedłużać codziennych rozstań, bo to wzmaga w dziecku poczucie lęku - twierdzi Alicja Barańska. - Niestety rodzice sami bojąc się tej nowej sytuacji i tego jak dziecko sobie w niej poradzi, "przenoszą" ten lęk na malucha. To powoduje, że dziecko boi za siebie i za rodzica - podkreśla psycholog.
Rodzice, których dzieci edukację przedszkolną mają już za sobą, wiedzą, że największym stresem dla malucha są wspólne posiłki i leżakowanie. - Nie każde dziecko zjada obiad z dwóch dań. Jeśli nasze ociąga się z jedzeniem, dobrze jest powiedzieć wychowawczyni, że nic się nie stanie, jeśli nie doje obiadu. Dziecko ma prawo zjeść tylko tyle, ile może. I nie należy go zmuszać. A w przypadku leżakowania wytłumaczyć, że to tylko chwilowy odpoczynek, a mama na pewno po dziecko wróci - radzi Alicja Barańska.
Alicja Barańska, psycholog z Miejskiego Zespołu Poradni Psychologiczno-Pedagogicznych, pracuje z dziećmi i z młodzieżą: - Najważniejsze to nie oszukiwać dziecka i nie stosować żadnych sztuczek typu "mamusia tylko na chwilę wyjdzie i zaraz wraca". Trzeba mu jasno powiedzieć: "mama cię kocha, ale musi iść do pracy". I jak najczęściej zapewniać dziecko o swoich uczuciach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?