Z wizytą u Artura Barcisia

Naturalne światło rozjaśnia wnętrze dzięki dużym oknom.
(fot. A. Szczukiewicz)

Artur Barciś mieszka kilkanaście kilometrów od centrum Warszawy. Jego dom stoi na dużej działce położonej w na skraju pięknego lasu.

Wygodna altanka to dzieło aktora.
(fot. A. Szczukiewicz)

Aktor "zmagał się" z budową własnego domu wiele miesięcy - trafił na nieuczciwych fachowców, którzy, jak mówi, "rozbabrali budowę, rozkradli materiały i zostawili po sobie krzywe ściany i nierówne podłogi". Na szczęście jest to już dziś jedynie wspomnienie. Dom państwa Barcisiów to ponad 200-metrowa piętrowa willa.

Na parterze znajdują się ulubione pomieszczenia gospodarzy - salon, w którym przy kominku spędzają najwięcej czasu oraz przestronna kuchnia połączona z jadalnią. Do kuchni "przyklejona" jest spora spiżarnia zawsze pełna domowych przetworów. Nalewki, kompoty i konfitury to dzieło Artura Barcisia mającego wśród znajomych opinię mistrza przetworów. Aktor uwielbia gotować i to on najczęściej króluje w kuchni lub przy ustawionym w ogrodzie grillu, do którego dochodzi się ścieżką "wychodzącą" z werandy domu.

Obok grilla gospodarz sam wybudował drewnianą altankę (oplata ją dzikie wino) oraz ustawił ławki dla gości. Pan Artur sam zrobił również domek na drzewie dla syna i malutki basen. Ostatnio państwo Barcisiowie zamienili część jadalni na zimowy ogród. Oranżeria jest oczkiem w głowie żony aktora, której wielką przyjemność sprawia zajmowanie się roślinami. Dom otacza przepiękny ogród - duma Artura.

Na piętrze domu (wysokie poddasze) mieści się między innymi sypialnia Beaty i Artura Barcisiów z ogromnym, wygodnym łożem oraz pokój ich syna.

Dom popularnego aktora urządzony jest niezwykle funkcjonalnie. Gospodarze postawili przede wszystkim na prostotę. Nie chcieli - jak mówią - mieszkać w muzeum pełnym antyków i bibelotów. Mają nowoczesne i wygodne meble. Jedynym chyba w ich domu sprzętem pamiętającym odległe czasy jest piękna oszklona witrynka stojąca w salonie.

Znajomi i przyjaciele państwa Barcisiów bardzo lubią przyjeżdżać do siedziby aktora - człowieka niezwykle gościnnego i towarzyskiego, który poświęcił wiele czasu i energii, by stworzyć dla swoich najbliższych przytulne i wygodne siedlisko.