Wszystko srebrne, co się świeci

Wydawać by się mogło, że stalowe kuchnie i ich chłodny styl zacznie odchodzić w zapomnienie, a projektanci mebli oraz dodatków, zwłaszcza tych kuchennych, wrócą do cieplejszych klimatów. Nic bardziej błędnego.

Zwiedzanie hal targowych w części poświęconej wyposażeniu kuchni to jedna z najprzyjemniejszych czynności, podczas targów Ambiente. Głównie z powodu cudownego aromatu... kawy, roztaczanego przez producentów ekspresów, od jakich aż gęsto na wystawie we Frankfurcie nad Menem.

Jak łatwo się domyślić, w tej branży królują Włosi, a wypromowany przez nich kilkanaście lat temu stalowy design, wciąż pozostaje obowiązującym stylem, który dziś nosi już raczej znamiona klasyki, niż awangardy. Za ciosem Włochów i ich ekspresów do kawy poszli inni, nawet najwięksi, wypuszczając na rynek całe serie sprzętu agd wykonanego najczęściej z piaskowanej, czyli lekko chropowatej stali, bądź z aluminium.

Takie właśnie nowości pokazali między innymi Siemens, Bosch, ale też Kenwood i De'Longhi. Skoro stalą połyskują ekspresy, miksery, sokowirówki i wszelkie inne kuchenne dodatki, to trudno się dziwić, że także talerze, miseczki, sztućce, otwieracze do konserw są stalowe. Co ciekawe, wersje matowe i satynowe znów zaczęły być zastępowane odmianą bardzo błyszczącą, często chromowaną.
Taką kolekcję zaprezentowała między innymi włoska firma Giannini, która wysmakowane kolekcje kuchennych dodatków ociepliła nieco drewnianymi dodatkami, w postaci nóżek, uchwytów. Wygląda to całkiem nieźle. Kuchnia wyposażona w takie drewniano-stalowe dodatki nadal sprawia wrażenie czystej i uporządkowanej, ale jednocześnie trochę bardziej swojskiej i przytulnej.
Ale chromowane powierzchnie, to nie jedyny powrót do wzorów sprzed kilku lat. W kuchni zaczyna być bowiem modne... srebro. Oczywiście to nie są już łyżeczki i cukiernice, jak u naszych babć, bogato zdobione skomplikowaną ornamentyką.

To wzory bardzo nowoczesne, prawie jak te ze stali i aluminium, geometryczne. O ile jednak błysk stalowy czy aluminiowy wpada nieco w szarość, a nawet błękit, o tyle srebro roztacza blask ciepły, jakby lekko waniliowy. I chyba dlatego było w tym roku na targach Ambiente wyraźnie faworyzowane. Doczekało się nawet swojego triennale, które zorganizowała jedna z bardziej liczących się firmy tej branży w Europie, niemiecki Robbe&Berking. Projektanci odkryli ten metal na nowo i udowodnili, że nasze stereotypowe myślenie o srebrze było do tej pory jak najbardziej błędne.