Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lekarzu, nie będziesz pił

Beata Alukiewicz
Lekarze sami się zabrali za swoich nadużywających alkoholu kolegów.
Lekarze sami się zabrali za swoich nadużywających alkoholu kolegów.
Lekarze nadużywający wyskokowych trunków, często od nich uzależnieni, znajdą się pod lupą izb lekarskich.

Specjalni pełnomocnicy będą sprawdzali ich zachowanie i w razie konieczności kierowali na odwyk.

Dokładnych statystyk nie ma, ale szacunkowe dane mówią, że dziesięć procent lekarzy ma problem z nadużywaniem alkoholu, także w pracy, a trzy procent jest od niego uzależnione. Problem jest najczęściej głęboko skrywany, a mówi się o nim dopiero, gdy policja zatrzyma nietrzeźwego eskulapa na dyżurze, a prasa, radio, telewizja zrobią z tego szum medialny.

Dlatego Naczelna Rada Lekarska postanowiła przy każdej Okręgowej Izbie Lekarskiej powołać specjalnych pełnomocników do spraw zdrowia lekarzy, którzy zajęliby się przede wszystkim problemem alkoholowym wśród swoich kolegów.

Chodzi o pomoc

- Proszę dobrze zrozumieć: tu nie chodzi o wykończenie kogokolwiek, donoszenie na niego, napiętnowanie - tłumaczy Marek Jodłowski, prezes Świętokrzyskiej Izby Lekarskiej. - Przeciwnie, jak mało kto zdajemy sobie sprawę, że alkoholizm jest chorobą i że trzeba ją leczyć. I wiemy, że jest podwójnym dramatem w tym zawodzie: bo przecież pijany lekarz, to bezpośrednie zagrożenie dla chorego.

Jak działają pełnomocnicy? W różny sposób. Sami mają trochę rozeznanie, który z kolegów ma problem. Zbierają też sygnały od dyrektorów, innych lekarzy. A także od pacjentów. Informacje mogą być nawet anonimowe.

Proponujemy panu odwyk

- Potem powołuje się komisję, która bardzo szczegółowo bada każdy przypadek - mówi pełnomocnik z województwa świętokrzyskiego, dr Włodzimierz Gajewski, psychiatra. - Bo przecież nie każda musi być prawdziwa. Jeżeli jednak się potwierdza, rozmawiamy z taką osobą i najczęściej proponujemy leczenie odwykowe. Zazwyczaj w ośrodku zamkniętym, w innym regionie. Później jest jeszcze dyskretny nadzór, czy pacjent utrzymuje trzeźwość.

Choć są to dopiero początki, w województwie świętokrzyskim taką opieką zostało już objętych kilku lekarzy.

- Myślę, że po wakacjach będzie ich więcej - mówi Włodzimierz Gajewski. - Ja sam oceniam, że w naszym regionie potrzebujących specjalistycznego leczenia odwykowego jest kilkudziesięciu kolegów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie