Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkanie w Anglii

Kamil Wojtczak
Nawet jeśli wynajmujemy mieszkanie przez agencję, warto dokładnie je obejrzeć, zanim się na nie zdecydujemy.
Nawet jeśli wynajmujemy mieszkanie przez agencję, warto dokładnie je obejrzeć, zanim się na nie zdecydujemy. archiwum
Wynajmujemy mieszkanie w Wielkiej Brytanii. Radzimy, na co zwracać uwagę. Możemy to zrobić na dwa sposoby - osobiście lub poprzez agencję.

Już na etapie przeglądania ogłoszeń możemy często zorientować się, czy zamieściła je osoba prywatna czy też firma.

Często ogłoszenia agencyjne są drukowane wytłuszczonym drukiem. Poza tym - jeśli przeglądamy gazetę - to może ona wprowadzać specjalne oznaczenia na ogłoszenia agencyjne. Korzystając z usług agencji, należy liczyć się z dodatkową opłatą za jej usługi, nawet około 200 GBP. Jeśli działamy samodzielnie, zaoszczędzimy tę kwotę, ale musimy przygotować się na to, że poszukiwania zajmą nam więcej czasu. Podstawą będą oczywiście ogłoszenia, oprócz tych w gazetach i na stronach internetowych warto też zerkać na wystawy sklepowe i tablice ogłoszeniowe w supermarketach.

WYNAJMUJEMY PRYWATNIE

Jeśli wynajmujemy mieszkanie lub dom prywatnie, musimy już na wstępie przygotować się na pewne koszty. Jakie? Chodzi o zwrotny depozyt, równy kwocie czynszu za cztery lub sześć tygodni, poza tym miesięczny czynsz jest płatny z góry. Trzeba też pamiętać o spisaniu umowy - nazywa się ona po angielsku "assured shorthold tenancy agreement".

Tylko pokój

Tylko pokój

Wynajmując tylko pokój, powinniśmy pamiętać, że czynsz płaci się zazwyczaj tygodniowo - za każdym razem za pokwitowaniem osoby przyjmującej pieniądze. Trzeba upewnić się, czy nie ma dodatkowych kosztów (rachunki). W umowie trzeba ustalić terminy płatności i warunki wypowiedzenia. Właściciel nieruchomości, który wynajmuje pokoje, powinien mieć zezwolenie na taką działalność od urzędu dzielnicowego (po angielsku "council"). Często oferty wynajęcia pokoju pojawiają się na tablicach ogłoszeniowych w supermarketach.

- W umowie najmu powinny znaleźć się informacje o najemcach i wynajmujących, ich imiona, nazwiska oraz adresy. Umowa powinna także określać okres wynajmu, wysokość czynszu i innych opłat ponoszonych przez wynajmującego, od kiedy zaczyna się wynajem, adres domu lub mieszkania oraz wysokość wpłaconego zwrotnego depozytu - radzi Przemysław Kowalczyk, doradca EURES w Wojewódzkim Urzędzie Pracy w Kielcach. - Radzę też zrobić protokół przejęcia lokalu, czyli tak zwany "checking inventory". Spisuje się w nim między innymi stan ścian, czy są czyste i czy nie ma w nich dziur, liczbę mebli oraz wszelkie już istniejące usterki. To zabezpieczenie przed ewentualnymi nieuczciwymi odliczeniami od depozytu.
Trzeba też uważać na oszustów. Zdarzają się bowiem przypadki, że Polacy pracujący w Wielkiej Brytanii trafiają na osoby podające się za właścicieli domu czy mieszkania, które w rzeczywistości nie mają żadnych praw do nieruchomości. Umowy podpisane z takimi osobami nie mają oczywiście żadnej mocy prawnej. Nie dość że nie ma mieszkania, to jeszcze tracone są depozyt i opłata za czynsz. Tacy fikcyjni właściciele często próbują wynajmować mieszkania należące do państwa. Aby upewnić się, czy mamy do czynienia z prawdziwym właścicielem, możemy udać się do urzędu dzielnicowego, po angielsku "council".

PRZEZ AGENCJĘ

Przede wszystkim powinniśmy liczyć się ze wspomnianą już opłatą za usługi agencji. Poza depozytem, w wysokości miesięcznego czynszu, trzeba będzie też wpłacić miesięczny czynsz z góry. Trzeba także liczyć się z opłatą za wykonanie "checking inventory" oraz spisanie umowy najmu. Agencja (czyli "estate agency") będzie też oczekiwała referencji z pracy oraz od poprzedniego "landlorda", czyli właściciela poprzedniego mieszkania lub domu, może sprawdzić zadłużenie - to też kosztuje. W zamian jednak agencja dokona profesjonalnej selekcji ogłoszeń i zorganizuje spotkanie z najemcą. W momencie wynajmu trzeba podpisać szczegółową umowę, dotyczącą praw i obowiązków obu stron oraz terminu wypowiedzenia. - Warto wiedzieć, że umowa nie musi zawierać zapisu, za jakie naprawy odpowiada właściciel mieszkania czy domu - mówi Przemysław Kowalczyk. - Właściciel ponosi koszty wtedy, gdy uszkodzeniu ulega wszystko, co znajduje się na zewnątrz budynku, na przykład elewacja. Jeśli zatkają się rury w zlewie, to osoba wynajmująca dokonuje naprawy.

W umowie znajduje się także zapis o dalszej roli agencji - "let only" oznacza, że po podpisaniu umowy rola agencji kończy się. "Management" z kolei oznacza, że przez cały okres najmu agencja ma obowiązek sprawowania opieki nad domem lub mieszkaniem.
Strony, na które warto zajrzeć szukając własnego miejsca w Wielkiej Brytanii, to między innymi: www.gumtree.com, www.spareroom.com, www.intolondon.com.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie