Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Papierosy są do dupy!

Beata Alukiewicz
Ten plakat Andrzeja Pągowskiego jest jednym z elementów kampanii antynikotynowej prowadzonej w regionie świętokrzyskim.
Ten plakat Andrzeja Pągowskiego jest jednym z elementów kampanii antynikotynowej prowadzonej w regionie świętokrzyskim.
Dziś Światowy Dzień Rzucania Palenia. Jest pretekst, żeby zacząć walczyć z nałogiem.

3600 papierosów

3600 papierosów

Rocznie statystyczny palacz wypala 3000-3600 sztuk papierosów. W sumie Polacy wypalają 4,5 miliarda opakowań rocznie za 16 miliardów złotych. Przeciętny palacz traci: po 6 miesiącach 900 złotych (wieża hi-fi), po roku 1825 złotych (telewizor), po dwóch latach - 3650 (wczasy zagraniczne), po trzech latach - 5475 złotych (nowe meble), po 10 latach 18.250 (samochód używany), po dwudziestu latach 36.500 złotych (domek letniskowy).

Nie podlega dyskusji, że uzależnienie od tytoniu to rak, zawał serca, wylew, cukrzyca, osteoporoza i wiele innych, ciężkich schorzeń. I nie ulega też wątpliwości, że warto zerwać z nałogiem. Tylko czy metoda straszenia, zakazu czy nauczania może być skuteczna?
Nie chcą trucia
Byli palacze - w zdecydowanej większości - twierdzą, że nie
- Nie palę od ośmiu lat, ciężko walczyłem z uzależnieniem, ale z całą odpowiedzialnością stwierdzam, że takie dni bez papierosa nic nie dają - mówi Andrzej. - Niepalący nie zwracają na nie uwagi, a palący, najczęściej komentują: znowu trują i sięgają po kolejnego papierosa.
Być może nie chodzi tu o to, by nie było Światowego Dnia Rzucania Palenia - wszak są w kalendarzu dni chorób serca, cukrzycy, Alzheimera i wiele, wiele innych. Ale może formuła obchodów jest nieprzekonująca?
- Zgadzam się, nikt, a już zwłaszcza młodzież, nie lubi pogadanek i straszenia - uważa Ewa Ziemkiewicz, rzeczniczka Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Kielcach. - Dlatego my od dawna staramy się iść raczej w happeningi, fora dyskusyjne, spotkania z ludźmi, którzy naprawdę mają coś ciekawego do powiedzenia. Pomocne są nam oryginalne plakaty, jak na przykład te Andrzeja Pągowskiego z hasłami: "Papierosy są do dupy", "Palisz, więc śmierdzisz", "Papierosy służą do zabijania, a nie szpanowania". To nie jest trucie i myślę, że takie teksty do młodych mogą przemawiać.
Polak zakaz ominie
Inną, skuteczną metodą ograniczenia liczby palaczy na Zachodzie okazał się totalny zakaz palenia w miejscach publicznych. Jak na przykład w Anglii, gdzie dymkiem można się zaciągnąć jedynie we własnym domu. O wprowadzeniu podobnych rozwiązań mówi się także w Polsce.
- Nie wierzę w takie rozwiązanie - uważa psycholog Małgorzata Kaleta. - Polacy są specyficznym narodem i wypracowali sobie specyficzny dar omijania przepisów. Znajdą sobie miejsce do palenia. Najlepszym przykładem są szpitale: od kilku lat oficjalnie zakaz palenia obowiązuje we wszystkich placówkach medycznych. I co? We wszystkich się pali, choć nie ma palarni. W szatniach, brudownikach, ubikacjach, itp.
Zobaczyć i policzyć
Czy to oznacza, że należy się poddać i przegrać walkę walkowerem?
- Oczywiście, że nie - oburza się psycholog. - Tylko trzeba tu zadziałać na psychikę i wyobraźnię. Na przykład upowszechnić w technikolorze obraz płuc dosłownie zalanych tytoniową smołą. Albo płuc trawionych rakiem. Albo przedstawić wyliczenia: ile wydaje na papierosy, ile za te pieniądze można mieć innych rzeczy. Lub postawić na urodę: komputerowa symulacja, jak będzie się wyglądało za lat piętnaście paląc papierosy, a jak uwalniając się od nałogu.
I przede wszystkim zaproponować coś w zamian. Bo nie ulega wątpliwości, że papieros, jak każda substancja uzależniająca, na krótką metę jest przyjemnością. Więc może zamiast sięgać po niego, lepiej sięgnąć po jabłko? A może zamiast poświęcić czas na palenie przeznaczyć je na poprawę makijażu? A jeszcze lepiej, trochę poćwiczyć? Iść na zakupy - wszak zaoszczędziliśmy na papierosach i możemy sobie pozwolić na mały prezent. Innymi słowy: jedną przyjemność zastąpić inną. I dopiero, kiedy pojawi się właściwa motywacja, pomyśleć o rzuceniu nałogu. Inaczej nic z tego nie będzie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie