Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Halina Olendzka nie będzie rzecznikiem?

Paulina Strojna
Halina Olendzka w ostatnich wyborach bez powodzenia ubiegała się o reelekcję. Miesiąc temu została powołana na stanowisko rzecznika ubezpieczonych.
Halina Olendzka w ostatnich wyborach bez powodzenia ubiegała się o reelekcję. Miesiąc temu została powołana na stanowisko rzecznika ubezpieczonych. archiwum
Czy Halina Olendzka spadnie ze swojego nowego stołka? Ubezpieczyciele podkreślają, że nie ma kwalifikacji.

Środowisko ubezpieczeniowe nie chce, żeby Halina Olendzka, z wykształcenia chirurg dziecięcy, dalej pełniła obowiązki rzecznika ubezpieczonych. Napisali list do Donalda Tuska, który teraz ma "przyjrzeć się sprawie".

Pod listem podpisali się profesorowie prestiżowych szkół w kraju: Akademii Ekonomicznej w Poznaniu, Szkoły Głównej Handlowej, Politechniki Warszawskiej, Uniwersytetu Mikołaja Kopernika i Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego, a także przedstawiciele organizacji ubezpieczeniowych.

Halina Olendzka pewnie czuje się na swoim nowym stanowisku, twierdzi też, że dobrze wykonuje swoją pracę. Jest zdziwiona całą sytuacją. - Te osoby, które podpisały się pod listem nie miały ze mną żadnego kontaktu, nie znają mnie. Błędnie mnie oceniają. Poza tym nie podpisały się jakieś znaczące osoby w tej branży - tłumaczy Olendzka. - Sądzę, że jest to działanie, żeby oczyścić urząd z ludzi związanych z PiS.

Nowa posada

Halina Olendzka, wiceprezes Prawa i Sprawiedliwości w województwie świętokrzyskim, nie dostała się do Sejmu w ostatnich wyborach. Jednak nie została na bruku. Były premier Kaczyński powołał ją na stanowisko rzecznika ubezpieczonych. Jak twierdzi zarabia teraz "w granicach sześciu tysięcy złotych brutto". W połowie listopada zaczęła tam pracę. Dla większości polityków była to zaskakująca decyzja. - Nominacja jej była szybka i niepotrzebna. Na takim stanowisku powinna pracować osoba z prawniczym wykształceniem i z doświadczeniem w tematyce ubezpieczeniowej - mówi Paweł Gągorowski, kielecki radny, członek Platformy Obywatelskiej. - Można było nominować inne osoby z kwalifikacjami i wiedzą. A lekarz, mimo że był ministrem, nie ma takiej wiedzy.
Bez kwalifikacji

W liście środowisko ubezpieczeniowe zarzuca Olendzkiej, która jest z wykształcenia chirurgiem dziecięcym brak kwalifikacji. - Pani Halina Olendzka nie ma odpowiednich kwalifikacji, aby pracować na stanowisku rzecznika ubezpieczonych. Przecież jest chirurgiem dziecięcym, który najdłużej w swym życiu zawodowym pracował w wiejskim ośrodku zdrowia - podkreśla Tadeusz Fatalski, ponad 25 lat związany z ubezpieczeniami, były dyrektor Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w Kielcach i Świętokrzyskiej Kasy Chorych, wykładowca prawa ubezpieczeniowego, współautor reformy ubezpieczeń w Polsce. I dodaje: - Wygląda na to, że pani Olendzka dostała nominację jako partyjna koleżanka poprzedniego wicepremiera. Zapewniono jej dobre dochody i prestiżowe stanowisko nie respektując prawa. Ktoś na takim stanowisku musi wykazywać się udokumentowaną wiedzą ubezpieczeniową teoretyczną i praktyczną, gdyż opiniuje akty prawne i decyzje odnoszące się do składek zbieranych od ludzi. Trzeba mieć gruntowną wiedzę, by pomóc ubezpieczonym wydębić należne im odszkodowania. Najwyższa pora, by unikać nominacji z rozdania politycznego tam, gdzie zapadają decyzje odnośnie społecznych pieniędzy - podkreśla Tadeusz Fatalski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie