Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spokojna miłość Karoliny Borkowskiej

Karol Borowy
Karolina Borkowska ze swoim chłopakiem Pawłem.
Karolina Borkowska ze swoim chłopakiem Pawłem. Oko Cyklopa
Karolina Borkowska ukrywała swego chłopaka aż dwa lata. Tymczasem już razem mieszkają i planują ślub.

Karolina Borkowska, córka aktora Jacka Borkowskiego, nauczyła się dyskrecji. Przez dwa lata nikomu nawet słówkiem nie pisnęła, że ma nowego chłopaka. Dopiero teraz - i to przez przypadek - przyznała, że nie jest już singielką.

Niewykluczone, że wkrótce ona i jej ukochany Paweł usłyszą weselne dzwony. Po tym, jak jej tata Jacek Borkowski, gwiazda telenoweli "Klan", trafił na pierwsze strony w związku z zamianą żony na "młodszy model", Karolina przyrzekła sobie, że jej życie uczuciowe nigdy nie stanie się sprawą publiczną.

Okazuje się jednak, że - nawet dbając o dyskrecję - na dłuższą metę nie da się ukryć prawdy. Dowód? 24-letnia Karolina Borkowska zupełnie przez przypadek pojawiła się niedawno w towarzystwie swojego chłopaka w tureckiej restauracji, w której akurat odbywało się spotkanie... reporterów.

- Nieopodal znajduje się Instytut Dziennikarstwa, w którym oboje studiujemy - wyjaśniała zaskoczona aktorka, znana widzom między innymi z seriali "Na dobre i na złe" i "Pierwsza miłość". - Wpadliśmy tu dosłownie na moment, by zjeść obiad.

- Charakter znajomości Karoliny i Pawła, bo tak właśnie ma na imię jej nowy wybranek, nie pozostawia najmniejszych wątpliwości. Para tuliła się i całowała w sposób zarezerwowany tylko dla zakochanych. Nie mając innego wyjścia, córka Jacka Borkowskiego przyznała, że z Pawłem są już od dwóch lat. Poznali się na uczelni. Teraz nie tylko razem studiują, ale nawet mieszkają pod jednym dachem. Ba, coraz poważniej myślą o ślubie. Jednak konkretnej daty uroczystości jeszcze nie ustalili.

Przy okazji Karolina Borkowska pochwaliła się, że aktualnie realizuje się nie tylko w aktorstwie. - Odkąd na studiach wybrałam specjalizację public relations, zaczęłam pracę w tym zawodzie - wyjaśnia. - Jednocześnie nadal gram w Teatrze Żydowskim, przede wszystkim w bajkach dla dzieci oraz w "Skrzypku na dachu".

Co do plotek, przestała się nimi przejmować. - Doszłam do wniosku, że szkoda czasu na zajmowanie się sprawami, na które nie mam najmniejszego wpływu - mówi. - Inna rzecz, że na podstawie krążących o mnie różnych pikantnych historyjek można by pomyśleć, że wyjątkowo barwna ze mnie osóbka. A fakty są takie, że wiodę zupełnie normalne życie. Wolny czas spędzam z rodziną i ze znajomymi, a najbardziej cenię sobie wieczory, kiedy oglądamy z Pawłem filmy.

- Na pewno nigdy nie pracowałam w klubie go-go, jak mi sugerowano - wylicza. - Nie miałam też zabiegu odsysania tłuszczu. Szczerze mówiąc, nawet gdybym chciała coś sobie odessać, nie za bardzo mam co. Z natury jestem szczupła. Nie muszę się więc odchudzać, katować dietami ani chodzić na aerobik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie