Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poszli wszyscy do stajenki

Redakcja
Obok szopki w Chrobrzy gromadziło się sporo dzieci i młodzieży gimnazjalnej.
Obok szopki w Chrobrzy gromadziło się sporo dzieci i młodzieży gimnazjalnej. I. Imosa
Mieszkańcy naszego regionu świętowali w kościołach i domach. Wielu wybrało się na bożonarodzeniowy spacer.

Dzieci najchętniej zaglądały do szopek - zwłaszcza tam, gdzie u żłóbka stały zwierzęta.

Spokojnie upłynęły święta Bożego Narodzenia mieszkańcom regionu świętokrzyskiego. Pogoda zachęcała do wyjścia z domu, więc wiele osób wybrało się z wizytą.

Coraz częstszą tradycją stają się w naszym regionie szopki, w których figurki zastępowano zwierzętami. Takie powstały między innymi w Lubieni, Kałkowie, Ostrowcu i Chrobrzu.

STARACHOWICE

Święta upłynęły mieszkańcom Starachowic i okolicy na rodzinnych spotkaniach, gościnie przy stołach, często na spacerach, do czego zachęcała dobra pogoda.

Atrakcją dla mieszkańców gminy Brody była szopka ze zwierzętami przy kościele Podwyższenia Krzyża Świętego w Lubieni. Zwierzęta pochodziły z dawnego cyrku Arena, który ma być reaktywowany przez Agnieszkę i Mirosława Złotorowiczów, artystów cyrkowych, mieszkańców Henryka, przysiółka Lubieni. Jego bazą będzie sąsiadujący ze Starachowicami Henryk.

Przez dwa świąteczne dni wielu mieszkańców Starachowic, Ostrowca Świętokrzyskiego, Skarżyska-Kamiennej i okolicy odwiedziło także Kałków, gdzie również powstała żywa szopka.

W Wigilię w pomieszczeniach nowej stołówki Caritas - tak zwanym Domu Chleba imienia Jana Pawła II przy parafii Świętej Trójcy - spotkało się około 300 samotnych mieszkańców miasta, którzy po spotkaniu obdarowani zostali prowiantem na świąteczny stół. Spotkania wigilijne zorganizowano także w kilkudziesięciu szkołach, siedzibach i organizacjach społecznych powiatu starachowickiego.

KOŃSKIE

Spokojnie minęły święta również mieszkańcom powiatu koneckiego. Służby ratunkowe czuwały, ale pomocy strażaków potrzebował jedynie łabędź uwięziony na stawie w Janowie oraz mieszkaniec, który nie mógł otworzyć drzwi swojego mieszkania.

Więcej pracy mieli policjanci, którzy wyjaśniali między innymi sprawę rzekomego gwałtu, do którego miało dojść podczas młodzieżowej imprezy - jeszcze przed świętami. Stróże prawa szukali także sprawców włamań do trzech piwnic, skąd zginęły... balony z winem i słoiki z marynatami. Interwencji policji wymagała także w czasie świąt szarpanina mężczyzn na stacji paliw w Gowarczowie oraz pobicie mężczyzny wracającego wieczorem ze świątecznego przyjęcia w Końskich.

OSTROWIEC

Również mieszkańcy Ostrowca Świętokrzyskiego mogli podziwiać żywą szopkę, która stanęła na boisku sportowym za budynkiem parafii Świętego Michała. W Boże Narodzenie wierni przychodzili tutaj aż do godziny czwartej rano.

- Od dawna pragnąłem stworzyć żywą szopkę, która byłaby nie tylko atrakcją, ale i oddaniem prawdziwego klimatu Bożego Narodzenia - mówi ksiądz Paweł Anioł. - Zwierzątka mogły się w niej pojawić dzięki przychylności Zwierzyńca w Bałtowie i Stowarzyszenia Delta.

Do żywej szopki trafiły osły, kucyki, owce, kozy i malutkie koziołki, które cieszą się szczególnym zainteresowaniem. Razem jest 15 zwierzątek. Lubią pieszczoty, dają się głaskać i są łagodne.

Żywą stajenkę będzie można podziwiać przez dwa tygodnie. Na zakończenie, 6 stycznia, o godzinie 16 odbędą się tutaj występy laureatów, którzy zakwalifikowali się do ogólnopolskiego konkursu kolęd i pastorałek w Będzinie.

Przed południem w Wigilię mieszkańcy Ostrowca Świętokrzyskiego spotkali się w Rynku z władzami miasta i powiatu. Prezydent i starosta przyjechali na Rynek saniami, a Święty Mikołaj, który pojawił się razem z nimi rozdawał dzieciom cukierki. Starsi mogli posilić się gorącym barszczykiem.

- Cieszymy się ze spotkania przy szopce betlejemskiej - powiedział ksiądz prałat Tadeusz Lutkowski z parafii św. Michała.

- Bardzo serdecznie wszystkich witam. Porządek będzie taki, jak w naszych domach: najpierw kolęda, potem Ewangelia, życzenia. Zaczynamy od najbardziej znanej kolędy "Wśród nocnej ciszy".

Wszystkim mieszkańcom miasta ksiądz Jacek Beksiński - nawiązując do odczytanej Ewangelii - życzył spotkania z Chrystusem i szczęścia Bożego. Na scenie pojawił się także druh Dariusz Czupryński z betlejemskim światłem pokoju, które zostało przywiezione z Betlejem.

Uroczystość wigilijną w Rynku uświetniły zespoły: Akapit ze Szkoły Muzycznej Leokadii Rusak i Waldemara Mazura, Orkiestra Dęta Jerzego Kłonicy, Zespół Wokalny Świętokrzyskie Damulki z Państwowej Szkoły Muzycznej I Stopnia w Ostrowcu pod opieką Elżbiety Jurkowskiej-Siwiec.

SANDOMIERZ

W gronie najbliższych większość sandomierzan spędziła święta Bożego Narodzenia. Niespokojnie było niestety na drogach.

W noc wigilijną tłumy wiernych gromadziły się w sandomierskich kościołach na pasterkach. Najwięcej osób było w katedrze.

W kościołach można podziwiać bożonarodzeniowe szopki. Każda świątynia przygotowała inną. Jedna z oryginalniejszych, jak co roku, stanęła w kościele Świętego Jakuba, u ojców dominikanów. Szopka, wykonana z drewna i wikliny, jest niezwykle skromna, zarazem przejmująca w wymowie.

Pierwszy i drugi dzień Bożego Narodzenia, tradycyjnie, był czasem spotkań z najbliższymi. Tylko nieliczni decydowali się na spacery.

Pierwszy dzień świat był niespokojny na drogach powiatu sandomierskiego. W sumie doszło do pięciu kolizji w gminach: Samborzec, Łoniów, Klimontów. Główną przyczyną była gołoledź i, jak mówią policjanci, niedostosowanie prędkości do panujących warunków na drodze. Stróże prawa zarówno w Wigilię, jak i święta bardzo często reagowali w sprawie domowych nieporozumień. Powodem był alkohol.

OPATÓW

W powiecie opatowskim święta przebiegły nadzwyczaj spokojnie - podkreślają opatowscy stróże prawa. Pomimo niezbyt dobrych warunków, na opatowskich drogach nie dochodziło do wypadków czy kolizji. Również strażacy ani razu nie wyjeżdżali do akcji.

Wielu opatowian wzięło udział w pasterce. Kilkanaście minut przed północą ulicami Opatowa w stronę kościołów szły tłumy. Święta mieszkańcy powiatu spędzili w rodzinnym gronie. Wielu mieszkańców pojechało poza miasto do swoich rodzin.

CHROBERZ

Wielką atrakcją bożonarodzeniową była na Ponidziu żywa szopka, która stanęła obok kościoła Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny w Chrobrzu. Szopka cieszyć będzie oczy dzieci i dorosłych przez kilkanaście dni.

W scenografii żywej szopki znalazły się dwa kucyki szetlandzkie, jedna koza, dwa króliki i gęś. Przy wejściu biblijne postaci Maryi i Józefa oraz Dzieciątka Jezus ułożonego na sianku. Jezusek błogosławił świat nie ze żłobka, lecz z drewnianej, wymoszczonej siankiem dzieży do ciasta.

- Szopka to inicjatywa parafian, a głównym sponsorem tego pomysłu jest pan Jan Podraza - przedsiębiorca z Nieprowic. W Boże Narodzenie na placu obok szopki odbył się konkurs kolęd i pastorałek dla gimnazjalistów z naszej parafii, a 30 grudnia w kościele dzieci ze Szkoły Podstawowej w Chrobrzu wystawią jasełka - mówi ksiądz Tomasz Cieniuch, wikariusz z chroberskiej parafii.

- Ściany naszej szopki obłożone są blokami sprasowanej słomy. W środku są paśnik i siano dla zwierząt. Obok ustawiliśmy choinki, a nad nimi rozbłyska duża gwiazda betlejemska. W środku szopki także jest światło, aby zwierzęta były dobrze widoczne - dodaje Witold Jaros, który pomagał w montowaniu chroberskiej atrakcji świątecznej.

BUSKO ZDRÓJ

Tegoroczne święta Bożego Narodzenia mieszkańcy regionu buskiego spędzali na ogół w gronie rodzinnym, przy suto zastawionych stołach.

Po poniedziałkowej wigilii, jak każe tradycja, wierni szli tłumnie przed północą na pasterkę. Przy lekkim mrozie, ale... tym razem bez śniegu chrzęszczącego pod butami. Także w oba dni świąt podczas nabożeństw kościoły były pełne po brzegi. W świątyniach ustawiono piękne szopki bożonarodzeniowe.

W domu najchętniej spędzaliśmy czas przy suto zastawionym świątecznym stole - w gronie rodzinnym, z bliskimi i znajomymi, a także przed telewizorem. Nie brakowało amatorów świątecznych spacerów. Zgodnie z tradycją, wiele osób wybrało się na cmentarz, by w Boże Narodzenie odwiedzić groby najbliższych.

KAZIMIERZA WIELKA

Spokojne, rodzinne święta Bożego Narodzenia mieli w tym roku także mieszkańcy ziemi kazimierskiej.

W nocy z poniedziałku na wtorek wierni modlili się na pasterkach w obu parafiach w Kazimierzy Wielkiej - Podwyższenia Krzyża Świętego i Miłosierdzia Bożego.

Nabożeństwa odprawiano również w oba dni świąt. W domu kazimierzanie spędzali czas głównie przy stole, spotykając się z bliskimi, znajomymi. Wielu wybrało się na spacer na starówkę, by podziwiać odrestaurowaną stuletnią basztę.

Jak co roku, piękna szopka bożonarodzeniowa stanęła w kościele w podkazimierskim Gorzkowie. Pełne wiernych podczas nabożeństw były też świątynie w Bejscach, Cudzynowicach, Czarnocinie, Kazimierzy Małej, Opatowcu, Skorczowie, Skalbmierzu.

JĘDRZEJÓW

Żywa szopka z aktorami i zwierzętami, kolędnicy, Mikołaj na saniach, koncerty, wystawa szopek oraz darmowe wigilijne potrawy - to tylko niektóre z atrakcji, które czekały na mieszkańców Jędrzejowa podczas zorganizowanej już po raz dugi "Wigilii na Rynku". Przez rynek przewinęły się setki osób. Spotkanie zorganizował jędrzejowski oddział Polskiego Towarzystwa Kultury jak również Urząd Miejski i Dom Kultury w Jędrzejowie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie