Zimę mamy tylko z nazwy i dlatego wielu kierowców zastanawia się, czy dobrym rozwiązaniem jest wizyta w serwisie w celu zdjęcia opon zimowych. Sprawdziliśmy co doradzają specjaliści.
Fachowcy zalecają, aby opony letnie zmieniać na "zimówki", gdy temperatura powietrza przez dłuższy czas utrzymuje się poniżej siedmiu stopni. Nic więc dziwnego, że kierowcy już od dłuższego czasu rozważają wymianę w drugą stronę. Od kilku tygodni nie ma bowiem mrozu i śniegu, a temperatura, jak na tę porę roku, jest bardzo wysoka. Mimo to specjaliści od opon samochodowych odradzają jednak rezygnację z "zimówek".
- Zima się jeszcze nie skończyła. Może się zdarzyć, że aura nas zaskoczy, że spadnie jeszcze śnieg - mówi Mariusz Krzysztofek z Autoryzowanej Stacji Obsługi Toyota M. Romanowski. - Przyznaję jednak, że pogoda skłania do rozważań na temat wymiany opon zimowych na letnie. Temperatura często faktycznie jest wyższa niż siedem, a nawet dziesięć stopni, ale w dzień. Wieczorami, a szczególnie nocą słupek rtęci przeważnie spada poniżej zera. Warto więc pamiętać, że opony zimowe nie są skonstruowane do jeżdżenia po śniegu, ale po to, aby w niskich temperaturach zapewnić lepszą przyczepność do nawierzchni.
Kierowcy zastanawiają się również, czy eksploatowane po "czarnych" jezdniach opony zimowe niszczą się szybciej.
- W pewnym stopniu tak. Przy obecnej pogodzie szybciej jednak zużywałyby się opony letnie, które w niskich temperaturach twardnieją, co jest przyczyną ich szybszego zużycia. Wynika to ze składu mieszanki, z której są wykonane poszczególne rodzaje opon - dodaje Mariusz Krzysztofek. - Radzę więc, aby zmienić opony dopiero na przełomie marca i kwietnia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?